NewsyAnia Przybylska zajadała się tym z Kasią Bujakiewicz. Robiły to niemal codziennie

Ania Przybylska zajadała się tym z Kasią Bujakiewicz. Robiły to niemal codziennie

YouTube
YouTube
11.04.2023 23:00, aktualizacja: 11.04.2023 23:55

Ania Przybylska była utalentowaną aktorką, ale też opiekuńczą i bardzo serdeczną osobą. Dbała o swoich bliskich, a z Katarzyną Bujakiewicz łączyła ją szczególna więź. Razem śmiały się, płakały i... zajadały smakołykami, o czym dowiedzieliśmy się dopiero kilka lat po odejściu artystki.

W październiku 2022 roku, czyli osiem lat po śmierci Anny Przybylskiej, odbyła się premiera filmu "Ania". Dokument, emitowany również w Święta Wielkanocne w TVP1, zawiera wywiady z osobami z bliskiego otoczenia aktorki. Nie mogło więc w nagraniu zabraknąć Katarzyny Bujakiewicz, która opowiedziała o ostatnich chwilach i zachciankach przyjaciółki, walczącej z nowotworem.

Kim była Anna Przybylska?

Anna Przybylska urodziła się 26 grudnia 1978 roku w Gdyni. Była żywiołowym i pogodnym dzieckiem. Od najmłodszych lat uwielbiała publiczne występy. Brała też udział w różnych konkursach piękności. W 1997 roku zagrała w filmie "Ciemna strona Wenus" Radosława Piwowarskiego, a rok później w jego serialu "Złotopolscy". Kariera Ani Przybylskiej nabrała wtedy tempa, a sympatia Polaków do młodej aktorki zaczęła szybko rosnąć.

Wystąpiła również w produkcjach takich jak: "Sezon na leszcza", "Kariera Nikosia Dyzmy", "Rh+", "Sęp", "Bokser", "Daleko od noszy" i wielu innych. Jednak najważniejsza była dla niej rodzina.

Ania Przybylska związała się z Jarosławem Bieniukiem, z którym miała troje dzieci: Oliwię, Szymona i Jana. Bardzo dbała o swoją gromadkę, ale nie zapominała o innych bliskich i przyjaciołach. Przez wiele lat przyjaźniła się z Katarzyną Bujakiewicz. I to ona, kilka lat po śmierci Ani wyznała, że wspólnie zajadały się słodkościami. To była ich "poznańska codzienność".

Co Ania Przybylska jadła z Katarzyną Bujakiewicz?

W październiku 2022 roku do kin trafił pełnometrażowy film dokumentalny pt. "Ania", przedstawiający historię Anny Przybylskiej - pięknej kobiety, kochającej mamy, wiernej przyjaciółki, utalentowanej aktorki - która zmarła w 2014 roku po ciężkiej walce z chorobą nowotworową.

Poruszający film (podzielony na cztery odcinki) był również emitowany w Święta Wielkanocne w TVP1. W nagraniach wzięła udział m.in. Katarzyna Bujakiewicz, która ze łzami w oczach wspominała zmarłą koleżankę. Opowiedziała nawet, jakie były ostatnie słowa Przybylskiej. Ania miała bowiem pocieszać przyjaciółkę i zapewniać, że jeszcze zjedzą "te poznańskie drożdżówki". Jak wytłumaczyła aktorka, obie uwielbiały zajadać się tymi znanymi smakołykami z Poznania, koniecznie z kruszonką.

Poznańskie drożdżówki

Aktorki spacerowały i delektowały się tzw. szneką z glancem, czyli ciastem drożdżowym uformowanym w kształt muszelki ślimaka. Początkowo do tych wielkopolskich drożdżówek dodawano tylko glanc (lukier), ale później przepis tradycyjnych wypieków zaczęto wzbogacać kruszonką. I właśnie takie najbardziej smakowały Ani Przybylskiej.

Jeśli też chciałbyś skosztować takiej drożdżówki, to możesz je przyrządzić z poniższego przepisu. Wcale nie musisz jechać do Poznania, by się niby delektować.

Składniki:

Ciasto:

  • 500 g mąki pszennej
  • 50 g świeżych drożdży
  • 1 szkl. ciepłego mleka
  • 5 łyżek cukru pudru
  • 3 jajka
  • 200 g masła
  • szczypta soli

Lukier:

  • 1 szkl. cukru pudru
  • sok z cytryny
  • 1 łyżka gorącej wody

Sposób przygotowania:

  1. Przesiewam pół kilograma mąki do miski. Na środku robię niewielkie wgłębienie i dodaje rozdrobione w palcach drożdże. Następnie wlewam 4 łyżki ciepłego mleka i całość posypuje cukrem pudrem. Miskę przykrywam ścierką i odstawiam na około 15 minut.
  2. Dodaje jajka, sól, roztopione masło i wlewam pozostałą część mleka. Następnie wyrabiam ciasto ręcznie (jeśli wolisz, możesz posłużyć się robotem kuchennym). Po czym znowu je przykrywam i zostawiam do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość.
  3. Wyrośnięte ciasto przekładam na stolnicę (wcześniej warto posypać ją mąką) i ponownie zagniatam. Później dzielę je na równe części, zwijam w kształt skorupy ślimaka i odkładam na blachę, wysmarowaną margaryną. Następnie zostawiam je do wyrośnięcia (pod przykryciem) i nagrzewam piekarnik do 200 st. C.
  4. Po 15 minutach uformowane drożdżówki wkładam do pieca na ok. 25 minut. Upieczone słodkie bułeczki odstawiam, by ostygły i robię lukier. Mieszam cukier puder z sokiem z cytryny i wodą, i gotowe!
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także