Anna Mucha narzeka na jedzenie. Pokazała, co zaserwowali jej na śniadanie w hotelu

Anna Mucha narzeka na jedzenie. Aktorka wybrała się na podbój Florydy. Posiłki, jakie zastała na miejscu, zdecydowanie nie przypadły jej do gustu. Dlaczego? Czy tęskni za polskimi przysmakami?

Anna Mucha to polska aktorka, która na ekranach gości już od swoich najmłodszych lat. Chętnie dzieli się z fanami w serwisie Instagram swoją codziennością. Tym razem relacjonuje pobyt na słonecznej Florydzie. Nie wszystko jednak przebiega idealnie.

Znana aktorka uciekła od zimowej aury i spędza początek roku na słonecznej Florydzie. Mucha nie próżnuje: odwiedziła już słynną plażę Miami Beach, zwiedziła dom Versace oraz uczestniczyła w meczu popularnej drużyny Lakersów. Chociaż mogłoby się wydawać, że Stany Zjednoczone to kraina miodem i mlekiem płynąca, to gwiazda znalazła pewną wadę. Anna Mucha narzeka na ceny w restauracjach - drogie jest nawet awokado, które znaleźć można wszędzie i jego dostępność nie jest ograniczona przez daleki import.

Drogie śniadanie hotelowe nie tylko nie spełniło oczekiwań smakowych. Anna poprosiła kelnerkę o szklankę soku z pomarańczy, co powinno być standardem na pewnym poziomie hotelowym. Pani z restauracji zaproponowała jej jednak, by po prostu zamiast soku Ania zjadła sobie pomarańczę.

Aktorka skusiła się również na egzotyczną babeczkę z dodatkiem kokosowego kremu. Skwitowała to stwierdzeniem, że amerykańskie słodkości są po prostu kiepskie. Nie umywają się do cukierniczych dzieł, między innymi ze znanej cukierni Magdy i Lary Gessler.

- żali się aktorka

Zgadzasz się z opinią znanej aktorki czy uważasz, że odrobinę przesadza?

Przepis na pyszne babeczki Kinder Bueno bez pieczenia znajdziesz na naszym kanale YouTube