Cena za 3 gałki lodów w warszawskiej lodziarni. Kwota dosłownie ścina z nóg
Na jednym z portali społecznościowych pojawił się paragon z warszawskiej lodziarni. Cena za 3 gałki lodów była mocno wygórowana. Autor profilu wrocławskie podróże kulinarne opublikował w swoich mediach paragon z lodziarni, który zadziwił internautów. Cytują słowa blogera, zawarte w opisie pod zdjęciem słynnego paragonu:
Pyszne były te lody, ale cenę sprawdziłem dopiero w domu i nie ukrywam, lekko się zdziwiłem. Porcja tak na oko. 60-70 g za 14 złotych.
Sezon letni zbliża się wielkimi krokami, a razem z nim wysokie temperatury. Lokalne lodziarnie zazwyczaj pękają w szwach w tym okresie, ale czy tak będzie również w tym roku? Wzrost cen w ostatnim czasie jest coraz szybszy. Drożyzna dopiero nadchodzi, o czym informują eksperci. Czy wysoka inflacja sprawi, że lody staną się dobrem luksusowym?
Cena za 3 gałki lodów zaskakuje
Mocno wygórowane ceny w warszawskiej lodziarni, bo aż 14 zł za jedną gałkę. Cena za 3 gałki lodów wynosi zatem aż 42 złote. To ponad dwa razy tyle niż wynosi średnia cena w większości miejscach. Dodatkowo porcja nie była jedną z większych. Większość lodziarni oferuje w ramach 1 porcji ok. 80 g produktu. Bloger nie zdradził, w jakim miejscu zakupił słynne lody, o których wspomina.
Internauci zarzucili mu, że nie powinien mieć pretensji o cenę i powinien sprawdzić ją przed zakupem. Większa ilość zakupionych produktów w tej lodziarni sprawiła, że nie zwróciłem uwagi ile kosztują lody - tak tłumaczy się autor wpisu na swoim kulinarnym portalu.
Ceny zaskakują i będą zaskakiwać.
W ubiegłym sezonie w większości lodziarni wystarczyło 4 zł na gałkę loda, dziś bez 5 złotych lub w niektórych lodziarniach 6 złotych nie mamy możliwości na zakup tych pyszności. Polacy łapią za portfele i płacą, ciężko odmówić sobie i dziecku tej przyjemności w upalny dzień. Rosnące ceny lodów i nie tylko to gorący temat wśród internautów. Produkty spożywcze są coraz droższe, a wzrost cen odczuwalny jest właściwie w każdym segmencie towarów oraz usług, więc nie ma się co dziwić gorącej dyskusji wśród konsumentów.
