NewsyDziecko chciało zjeść rybę nad morzem. Gdy matka spojrzała na paragon, nogi się pod nią ugięły

Dziecko chciało zjeść rybę nad morzem. Gdy matka spojrzała na paragon, nogi się pod nią ugięły

Pyszności - fot. Adobe Stock
Pyszności - fot. Adobe Stock
06.05.2023 07:47

Wyjechała do Krynicy Morskiej na majówkę, wróciła z o wiele lżejszym portfelem. Pewna turystka stwierdziła, że to, ile kosztuje ryba nad morzem, przechodzi ludzkie pojęcie i postanowiła zrelacjonować swoje wyjście do jednej z nadmorskich restauracji. "Następnym razem jedziemy do Egiptu na wczasy all inclusive".

Majówka już za nami, teraz czas na lizanie ran i opłakiwanie ubytków w portfelu. Taka kolej rzeczy dotyczy przede wszystkim tych, których naszło na zjedzenie ryby w nadmorskich miejscowościach turystycznych. Czytelniczka portalu edziecko.pl postanowiła podzielić się swoimi refleksjami na temat aktualnie panujących w Krynicy Morskiej cen. Jej wyjście na obiad zakończyło się bowiem potwornie kosztownym rachunkiem i dużym niesmakiem.

Restauracja w Krynicy pokazała, ile może kosztować ryba nad morzem - Pyszności; foto: Canva
Restauracja w Krynicy pokazała, ile może kosztować ryba nad morzem - Pyszności; foto: Canva

Ryba nad morzem to jeszcze jedzenie, czy już bezcenne dzieło sztuki?

Jak w swojej rozmowie z portalem edziecko.pl przyznała turystka, jej plany wcale nie zakładały wydawania dużych pieniędzy na majówce. Postawiła więc na relatywnie tani domek, gotowanie we własnej kuchni i grillowanie na ogródku. Jednak wybierając się na wczasy z dziećmi, musimy być przygotowani na to, że prędzej czy później wyjście na miasto nas nie ominie. Tak też się stało w przypadku wspomnianej kobiety.

Córka strasznie chciała jednak zjeść rybę nad morzem, więc postanowiłam zabrać ją do lokalnej knajpy. Kiedy zobaczyłam ceny posiłków, to byłam w szoku. Wiedziałam, że dużo zapłacę, ale ta cena zwaliła mnie z nóg. Nigdy więcej

- czytamy fragment wypowiedzi turystki na portalu edziecko.pl.

Jej słowa potwierdza opublikowany w tym samym miejscu paragon, który otrzymała za obiad. Rzeczywiście, jest on przeznaczony dla widzów o mocnych nerwach. Za same dwa sandacze w borowikach kobieta zapłaciła 78 zł. Wnioskując po rachunku, 100 g tego specjału kosztuje w tej restauracji 20 zł. Ryba nad morzem za 200 zł za kilogram? Nieźle! Trzeba jednak pamiętać, że to tylko część obiadu. Surówkę i frytki kobieta zamówiła oddzielnie, płacąc za nie kolejno 15 i 12 zł. Cały rachunek wyniósł ją ponad 194 złote.

Ryba nad morzem to nawet 20 zł za 100 gramów - Pyszności; foto: Canva
Ryba nad morzem to nawet 20 zł za 100 gramów - Pyszności; foto: Canva

Wczasy nad morzem już nie dla Polaków?

Mimo tego, że w tym roku majówka wypadła wyjątkowo korzystnie i wystarczyło wziąć jeden dzień wolnego, by odpoczywać aż 5 dni, Polacy wcale nie kwapili się do wyjazdów. Według badań Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna przeprowadzonych dla Wirtualnej Polski, 68 proc. ankietowanych zadeklarowało, że tę majówkę spędzi w domu. Co czwarta z tych osób za przyczynę takiej decyzji podaje wzrost cen wynikających z inflacji.

To, ile spędzająca majówkę w Krynicy Morskiej kobieta zapłaciła za obiad, zdaje się dobrym przykładem na to, że obawy przed wzrostem cen — zwłaszcza w nadmorskich kurortach — są więcej niż zasadne. Ryba nad morzem okazuje się towarem  luksusowym; może lepiej kupić ją w sklepie rybnym i osobiście ugrillować? Jeśli jesteś za takim rozwiązaniem, zobacz jeszcze ten artykuł. 

Wypróbuj przepis na kaszankę z grilla:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także