Katarzyna Skrzynecka schudła 10 kg w 5 tygodni. Dieta 52‑latki budzi kontrowersje
Katarzyna Skrzynecka postanowiła przejść na ścisłą dietę i w ciągu kilku tygodni schudła aż 10 kg. Czekało ją wiele wyrzeczeń, ale świetnie sobie z nimi poradziła. Jadłospis 52-letniej aktorki wzbudził jednak wiele kontrowersji.
Wypracowanie i utrzymanie idealnej sylwetki nie jest rzeczą prostą. Trzeba trzymać się diety i postawić na aktywność fizyczną. To postanowiła zrobić Kasia Skrzynecka, która teraz zachwyca swoją figurą. Aktorka zrezygnowała nawet ze swojego ulubionego produktu, by osiągnąć swój cel. Przez 5 tygodni była na diecie i w tym casie schudła 10 kg. Jej metamorfoza została szybko zauważona, a w internecie zawrzało.
Katarzyna Skrzynecka przeszła na ścisłą dietę. Musiała odstawić ulubiony produkt
Aktorka przyznała, że ubrania były coraz bardziej ciasne i nie czuła się z tym komfortowo. Postanowiła więc coś zmienić i poprawić swój stan zdrowia. Zdecydowała, że przejdzie na dietę i będzie się jej trzymać. Postawiła na detoks wegański, który jest ogromnym wyrzeczeniem dla wszystkich mięsożerców. Skrzynecka ubolewa nad tym najbardziej, gdyż uwielbia mięso.
"Ale MIĘSOŻERCOM jak ja, która kocham chude mięso, ryby, owoce morza, jajko i mleko... baaardzo tęskno wytrzymać rzetelnie CAŁKOWICIE BEZ tych produktów. Jestem mięsożercą, Tyranozaurus Rex. MUSZĘ POLOWAĆ! Drapieżnik jeno na liściach to trudne wyzwanie. Powoli mentalnie i temperamentem zamieniam się w lamę (zwierzę lamę) a zawsze byłam babą piorun. Ale daję radę"
- napisała żartobliwie na swoim Instagramie.
Dieta Skrzyneckiej wywołała wiele kontrowersji. Fani są podzieleni
Metamorfozę aktorki szybko zauważyli użytkownicy Instagrama. Pod postem pojawiło się mnóstwo różnych komentarzy. Dla wielu osób przemiana aktorki jest motywująca.
"Podziwiam, zazdroszczę i bardzo dziękuję za motywację" - napisała jedna internautka.
Inna komentująca również nie mogła wyjść z zachwytu:
"Gratulacje, tylko uważać i zachować swą kobiecość. Jest pani wspaniałą kobietą. Pozdrawiam i wytrzymałości życzę".
Pewna użytkowniczka Instagrama wyraziła swoją troskę i zapytała:
"A jak radzi Pani sobie z napadami głodu? Czy dostarcza Pani sobie białko roślinne?"
