PrzepisKelnerka wpadła w szał po zobaczeniu 2 złotych napiwku. Padły ostre słowa

Kelnerka wpadła w szał po zobaczeniu 2 złotych napiwku. Padły ostre słowa

Kelnerka wpadła w szał po zobaczeniu 2 złotych napiwku. Padły ostre słowa
Paulina
10.06.2022 12:44

Kulturalne zachowanie w restauracji obowiązuje nie tylko kelnera, ale również klienta. Częściej się zdąża, że to klient ma zarzuty do obsługi niż na odwrót. Tym razem było inaczej, kelnerka zachowała się nieprofesjonalnie.

Jedna z mieszkanek Warszawy wybrała się na kolacje wraz ze swoim mężem do jednej z warszawskich knajp. Bardzo często bywa w różnych miejscach i wie, że napiwek to ukłon w stronę obsługi. Często zostawia różne kwoty kelnerom. Tym razem było zupełnie inaczej. Klientka opowiedziała:

Poszliśmy do nowej restauracji w centrum miasta, bardzo ładny wystrój, dużo ludzi, ale już od samego wejścia zwróciłam uwagę na jedną z kelnerek, która bardzo szybko chodziła między stolikami i była nerwowa. Miałam nadzieję, że ona nam się nie trafi. No niestety, nie udało się to. Przez kolejne półtorej godziny mieliśmy do czynienia z jedną z najbardziej niemiłych osób, z jakimi dane mi było obcować w swoim życiu. Opryskliwa, bardzo głośna i z niesamowicie długimi paznokciami. Wiedziałam, że jak przyjdzie czas zapłaty, to nie dam jej tyle, ile powinnam.

- mówi Anna.

Obraz

Kelnerka nagle zmieniła zachowanie

W momencie zapłaty kelnerka zaczęła być bardzo miła i nagle uśmiechnięta. Spytała czy wszystko smakowało, oczywiście, dlatego, aby dostać większy napiwek- wspomina Pani Anna. Po zobaczeniu kwoty napiwku kelnerka odpowiedziała:

„Takie resztki to dla psa!”

Do zapłaty było 190 zł, na stole znalazło się 2 złote napiwku. Kelnerka wpadła w szał i w bardzo niemiły sposób zwróciła się do nas, że nikt jej nie docenia i żałuje, że nie dodała czegoś do zupy.

Obraz

Zachowanie obsługi było naprawdę naganne. Kelnerzy powinni być na tyle dobrze opłacani i zmotywowani, żeby napiwki nie były gwarantem dobrej obsługi, bo powinna ona być standardem, bez względu na liczbę gości w lokalu. Choć w polskich restauracjach nie ma obowiązku płacenia napiwku, to możemy to zrobić, jeśli chcemy i mamy taką możliwość. Przyjmuje się, że 10-15% kwoty zapłaconego rachunku to dobry zwyczaj. Częstą praktyką jest także zaokrąglanie rachunku w górę. Jeśli nie wiemy, ile napiwku dla kelnera przekazać, sumę, którą musimy zapłacić, możemy zaokrąglić do równej wartości.

Dajcie znać w komentarzach, czy zostawiacie napiwki w restauracjach?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także