Najbardziej przerażające potrawy na świecie. Mdłości na sam widok zdjęć gwarantowane

Najobrzydliwsze i najbardziej ekstremalne potrawy na świecie potrafią zaskoczyć. Pomysłowość ludzi w kwestii jedzenia zdaje się nie mieć granic. I choć niektórzy krzywią się na ich widok i zasłaniają usta dłonią, są też tacy, którzy zajadają się nimi w najlepsze. Amatorów oryginalnego jedzenia nie brakuje w żadnym zakątku świata.

Obrzydliwe jedzenie to ogromna atrakcja - zarówno dla tych, którzy odważą się go spróbować, jak i dla tych, którzy mają odwagę wyłącznie je sfotografować. W wielu regionach świata możemy natknąć się na różnorodne smakołyki, które potrafią zszokować. Okazuje się, że robaki to tylko początek.

Szczur z grilla to jeden z największych przysmaków Tajlandii. Choć mogłoby się wydawać, że to szczury, które zamieszkują śmietniki, to nic bardziej mylnego. W tym kraju są to specjalnie hodowane zwierzęta, które są pewnego rodzaju odpowiednikiem naszej dziczyzny. Mięso ze szczura nie należy do najtańszych w tym kraju. Stoiska z tymi specjałami można napotkać przy drogach w pobliżu pól ryżowych, gdzie łapane są w pułapki.

Prażone insekty to istny azjatycki przysmak. Chrząszcze i larwy są niezwykle chrupiące, a niektórym przypominają w smaku chipsy solone. Często przyprawiane są sosem sojowym, pieprzem bądź ostrą papryką i chilli. Można natknąć się na nie na straganach w Tajlandii, Kambodży bądź Laosie i cieszą się ogromną popularnością nie tylko wśród miejscowych, ale i wśród turystów. Najpopularniejsze są larwy i chrząszcze, jednak nie brakuje szarańczy czy świerszczy.

Stuletnie jaja to chiński przysmak, którego można spróbować również w innych krajach azjatyckich. Nazwa jest nieco przesadzona, gdyż jajka nie mają stu lat. Są jednak przechowywane przez 100 dni w odpowiednio przygotowanej zalewie w szczelnie zamkniętym pojemniku. Takie jajka trafiają do blaszanego naczynia wypełnionego roztworem przygotowanym z gliny, niegaszonego wapna, soli, herbaty, łusek ryżowych i wody. Dzięki temu jajko zyskuje czarną barwę i galaretowatą konsystencję. Dla niektórych koneserów stuletnich jajek to jednak za mało i potrafią przechowywać je w zalewie nawet kilka bądź kilkanaście lat.

Skorpiony na patyku to kolejny wyjątkowy przysmak, na który można trafić na przykład na ulicach Tajlandii. Pieczony przysmak przypomina w smaku frytki, jednak niewielu śmiałków chce przekonać się o tym na własnej skórze. Obawy dotyczą m.in. kolca jadowego. Tajowie tłumaczą jednak, że po obróbce na głębokim tłuszczu, nie jest już on niebezpieczny. Podawany jest z sosem sojowym  i przyprawami. Obecnie za taki rarytas trzeba zapłacić od 30 do 50 złotych.