Newsy7 mrocznych twarzy znanych produktów. Jedzenie ich jest naprawdę mało etyczne

7 mrocznych twarzy znanych produktów. Jedzenie ich jest naprawdę mało etyczne

7 mrocznych twarzy znanych produktów. Jedzenie ich jest naprawdę mało etyczne
Ewa
09.10.2020 11:06

Chociaż mogłoby się wydawać, że superzdrowe jedzenie nie ma sobie nic do zarzucenia, to jednak ich etyczna strona pozyskiwania pozostawia wiele do życzenia.

#1 Komosa ryżowa

To bogate w składniki odżywcze i bezglutenowe, starożytne zboże z boliwijskich Andów doświadczyło w ostatnich latach globalnego boomu, w wyniku którego ceny płacone lokalnym gospodarstwom wzrosły z około 500 USD z do znacznie ponad 1300 dolarów.
Brzmi to dobrze, prawda? Ale tylko w teorii. Miejscowi, którzy chcieli zarobić na popularności zboża, wkrótce porzucili wielowiekowe tradycyjne metody uprawy komosy ryżowej i zaczęli sprzedawać swoje stada lam i alpaki.
Co te zwierzęta mają z tym wspólnego? Nawóz tych zwierząt zapobiegał erozji gleby i zapewniał jej żyzność. Stada szybko zostały zastąpione przez traktory, aby jak najszybciej nasycić zachłanny rynek.
W rezultacie komosa stała się kosztowna i trudniejsza w uprawie. Z tego powodu idzie głównie na eksport, więc lokalnie ceny wzrosły. Dla najbiedniejszych mieszkańców kraju do tej pory była jednym z głównych rodzajów pożywienia, obecnie ich na nią po prostu nie stać.

Obraz

#2 Awokado

Ponad 11 milionów oznaczeń na Instagramie- ten owoc zdecydowanie robi furorę. Chociaż polska popularność awokado nawet nie dorasta tej, jaką darzy się je w Stanach, to zawsze warto wiedzieć więcej.
Po pierwsze, wycina się coraz więcej lasów, aby uzyskać w Meksyku pola pod uprawę, a zalesianie jest wciąż... daleko w lesie.
Po drugie, kartele. Jak pewnie wiesz, z seriali i TV, meksykańska mafia wciąż prężnie działa.
To, co wcześniej pieszczotliwie nazywano przez miejscowych „zielonym złotem”, stało się „krwawym awokado”. Kartel zażądał opłaty za każde zebrane pudełko owoców, pobierał opłaty ze sprzedaży nawozów i pestycydów, zmusił rolników do podpisania tytułów własności swoich gospodarstw i rzekomo przywiązał lub zabił niektórych z tych, którzy nie byli w stanie - lub nie chcieli - zapłacić okup. No cóż, nieciekawie.
Mało tego, do wyprodukowania jednego awokado potrzebne jest 100 litrów wody, co przy obecnym kryzysie środowiskowym jest olbrzymią ilością.

Avocado
Avocado

#3 Dorsz

Chyba jedna z najpopularniejszych ryb w Polsce, którą dostaniesz w większości nadmorskich smażalni. Niestety, również on ma swoją mroczną stronę.
Nielegalne połowy w okresie ochronnym sprawiają, że populacja bałtyckiego dorsza z roku na rok coraz bardziej spada. Niech najlepszym dowodem na obciążenie tego gatunku jest to, że dawniej ryba ta osiągała długość nawet 1 metra. Obecnie? 20 cm to już "duża ryba".
Jeśli w czasie wakacji nad morzem jadłeś dorsza "prosto z kutra", to istnieje duże prawdopodobieństwo, że był mrożony. Zakaz połowu obowiązuje od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 roku. Nieoficjalnie mówi się jednak, że będzie przedłużony na kolejne 3 lata.

Obraz

#4 Kakao

Kto z nas nie kocha czekolady? Chociaż warto jest wiedzieć, że jej pochodzenie nie zawsze jest kolorowe.
Starzejące się drzewa, choroby upraw, szkodniki i ekstremalne warunki pogodowe w Afryce Zachodniej doprowadziły do ​​ograniczenia dostaw. Firmy kakaowe zaczęły przenosić produkcję do Ameryki Południowej. Jak dotąd oczyścili tysiące hektarów lasów deszczowych Amazonii, a eksperci branżowi przewidują, że dopiero zaczynają.

Obraz

#5 Nerkowce

O tych orzechach było dość głośno, ale warto jeszcze sobie o nich przypomnieć.
Owoc, w którym znajdują się orzechy, zawiera żrący olej CNSL (cashew nutshell liquid), który silnie rani dłonie. I chociaż lwia część plantacji korzysta z mechanicznych sposobów, to w Wietnamie czy Indiach na plantacjach wciąż korzysta się z pracy rąk.
Pracują tam całe rodziny, łącznie z małymi dziećmi. Jest to często jedyne źródło utrzymania, ale warunki są co najmniej fatalne. O protestach nic się nie pisze, bo ich po prostu nie ma- robotnicy boją się, że stracą pracę.
Po prostu zwróć uwagę na kraj pochodzenia :)

Obraz

#6 Olej palmowy

Na szczęście społeczna świadomość na temat tego składnika coraz bardziej rośnie, a producenci pod naciskami zastępują go innymi olejami roślinnymi.
Wszystko rozchodzi się o lasy tropikalne w Malezji i Indonezji. Na Borneo i Sumatrze wypalana jest roślinność, która stanowi środowisko życia dla wielu gatunków zwierząt. Najbardziej cierpi na tym populacja orangutanów i tygrysów.
Co ciekawe, w przypadku zrównoważonej uprawy z 1 ha plantacji palmy można otrzymać do 10 razy więcej oleju niż z upraw innych roślin oleistych.
Pojawia się jednak pytanie: ile z nich będzie etyczna?

Obraz

#7 Krewetki

Nie jest to dobra wiadomość dla fanów owoców morza. Krewetki najczęściej hoduje się w ciepłych wodach Sri Lanki czy też Tajlandii.
Po pierwsze, do zbiorników, w których są hodowane, wpływa sporo zanieczyszczeń i ścieków. A krewetki to wszystko pochłaniają.
Po drugie, około 38% lasów namorzynowych na świecie jest trwałe uszkodzonych. To właśnie w namorzynach najczęściej hoduje się krewetki. Tak zniszczony fragment lasu potrzebuje 40 lat na na odnowienie.
Oceaniczny połów wcale nie jest lepszy: do sieci wpadają też inne stworzenia: od koników morskich przez rekiny, po żółwie. Nie zwraca się im wolności. Traktuje się jako odpad.

Obraz
Pamiętaj, żeby zawsze zwracać uwagę na kraj pochodzenia tych produktów. Kupuj z głową!
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także