NewsyCzy obrywanie ogonków lub liści z warzyw jest karalne? Ekspert rozwiewa wątpliwości

Czy obrywanie ogonków lub liści z warzyw jest karalne? Ekspert rozwiewa wątpliwości

Obrywanie ogonków warzyw - Pyszności; Foto Canva.com
Obrywanie ogonków warzyw - Pyszności; Foto Canva.com
24.05.2023 09:50

Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany. Wszystko wskazuje na to, że obrywanie ogonków i liści warzyw w sklepach przestanie być bezkarne. Dla wielu osób był to sposób na oszczędzanie, ale sklepy coraz częściej zaczynają reagować na to zjawisko, które było dość powszechne. Co się dokładnie zmieni i na co teraz zwracać uwagę podczas zakupu warzyw?

Szalejąca inflacja powoduje, że coraz więcej osób szuka możliwości oszczędzania. Zakupy robi się przynajmniej na kilka dni, więc wybór odpowiednich produktów ma znaczenie. Wzrost kosztów codziennego życia spowodował, że trzeba zapłacić za nie nieco więcej. Dla niektórych liczy się każda złotówka, więc jeśli jest taka możliwość, by oszczędzić na zakupach, to czemu by z tego nie skorzystać. Jedną z dość popularnych metod w ostatnim czasie było obrywanie ogonków papryki, czy liści kalafiora. Dzięki temu, waga warzyw była nieco niższa, co pozwalało zaoszczędzić na tym odpowiednią kwotę. A wszystko wskazuje, że wkrótce się to zakończy. Niektóre popularne markety i dyskonty już zaczęły z tym walczyć.

Obrywanie ogonków i liści warzyw - sposób na obniżkę wagi produktu i jego ceny

Obrywanie ogonków to dość popularny sposób na oszczędzanie w ostatnim czasie. Jeszcze nie tak dawno, w niektórych sklepach można było znaleźć specjalne skrzynki, w które klienci mogli wrzucać oberwane liście np. kalafiora, czy kapusty. Pomimo tego, że obrywanie liści i ogonków do tej pory było bezkarne, to wszystko wskazuje na to, że się to zmieni. Dlaczego? Jednym z powodów jest fakt, że takie liście, czy ogonki, stanowią integralną część danego warzywa.

Skrzynki z warzywami w sklepie - Pyszności; Foto Canva.com
Skrzynki z warzywami w sklepie - Pyszności; Foto Canva.com

Sieci handlowe zdają się chcieć energicznie przeciwdziałać zjawisku niewłaściwego obrywania ogonków i liści z warzyw. Zakup warzyw jednego z klientów musiał zostać zaakceptowany przez pracowników sklepu. System automatycznie wzywał ich na pomoc, podobnie jak przy zakupie alkoholu. Ten incydent podkreśla rosnącą troskę sieci handlowych dotyczącą marnotrawstwa żywności oraz dbałości o jakość i estetykę produktów oferowanych klientom.

Obrywanie ogonków to dość powszechny problem. Jak reagują sieci handlowe?

Są różne metody, dzięki którym obrywanie ogonków nie będzie już plagą w popularnych sklepach. Dla przykładu, Biedronka w ostatnim czasie wprowadziła kamery w kasach samoobsługowych. Świetnie obrazuje to wyżej wspomniany przykład klienta, który podczas zakupu warzyw musiał prosić o pomoc obsługi, by zatwierdzić towar. Wszystko wskazuje na to, że jest to udoskonalenie automatyzacji sprzedaży, ale w pewnym stopniu również przeciwdziałanie obrywaniu ogonków i liści warzyw.

A co na to prawo?

Czy obrywanie ogonków jest czynem karalnym z prawnego punktu widzenia? Okazuje się, że jest to traktowane jako pewnego rodzaju wykroczenie i uszkodzenie cudzej rzeczy. Podkreślił to dr Mikołaj Małecki, autor bloga Dogmaty Karnisty. Przytoczył również dwa przykłady, które pozwolą nieco lepiej zrozumieć popełniony czyn, niezależnie od tego, czy odbywa się to świadomie, czy nieświadomie.

Sytuacja 1. Ktoś odrywa ogonek, ale jednak nie kupuje papryki; zostawia w sklepie i owoc, i ogonek. Odpowiada się wówczas za uszkodzenie "całej" papryki (owoc + ogonek). Towar bez ogonków może być bowiem mniej atrakcyjny dla innych klientów. Jeżeli wartość szkody nie przekracza 500 zł — mamy wykroczenie - podkreślił Małecki.

W drugiej sytuacji, w której klient kupuje warzywo bez ogonka, również następuje wykroczenie, co zaznaczył prawnik:

Sytuacja 2. Klient odrywa ogonek i kupuje sam owoc, a ogonek zostawia w sklepie. Ogonek trzeba jakoś "rozliczyć" prawnokarnie. Klient kupuje paprykę bez ogonka, zatem zyskuje różnicę wagi — płaci nieco mniej niż za owoc z ogonkiem. Wartość szkody zależy od wagi samego ogonka: różnica między towarem pełnowartościowym a towarem uszkodzonym. Do kwoty 500 zł jest to wykroczenie.
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także