NewsySą bardzo niezdrowe, a sięgamy po nie często. Nie jesteśmy świadomi zagrożenia

Są bardzo niezdrowe, a sięgamy po nie często. Nie jesteśmy świadomi zagrożenia

Adobe Stock
Adobe Stock
10.03.2023 20:37

Powodują alergie i niewydolność nerek, zwiększają ryzyko zachorowania na nowotwór, zapychają tętnice i potwornie szkodzą dzieciom. Wyniki nowych badań przyprawiają o dreszcze, a wniosek jest taki: jeden z naszych ulubionych produktów to dosłownie zło w czystej postaci. Jakże pyszny z odrobiną ketchupu...

Rozwój świadomości żywieniowej wśród Polaków nie mógł pominąć tematu parówek. Kiedyś mówiło się o nich dużo; był to czas nadwątlonej ufności do producentów tych małych kiełbasek. Popularnym zarzutem w stronę parówek było nawet to, że zawierają... papier.

Jeśli ten mit obił ci się kiedyś o uszy, chcemy cię uspokoić. Parówki, rzecz jasna, nie zawierają papieru. Skąd ta pewność? To proste. Kilogram papieru jest droższy niż kilogram masy, z której tworzone są parówki.

Dlaczego nie warto jeść parówek?

Parówki - Pyszności; foto: Canva
Parówki - Pyszności; foto: Canva

Z punktu widzenia dietetyki, parówki to po prostu koszmar. Co gorsze, zjadając jedną kiełbaskę za drugą, totalnie nie czujemy tłuszczu, który pochłaniamy. To wszystko ze względu na sposób przygotowania parówek, jakim jest drobne mielenie. Wrażenie zjadania czegoś chudego kończy się jednak w momencie przeczytania składu parówek. Niektóre zawierają bowiem nawet 20-25 proc. tłuszczu. 

Ten problem to tylko preludium do następnych. Żeby tłuszcz nie uległ zepsuciu, parówki muszą zawierać od groma przeciwutleniaczy. Wraz z nimi pojawiają się tam substancje konserwujące z azotynem sodu na czele, którego spożywanie może mieć konsekwencje rakotwórcze. 

Emulgatory, fosforany, mięso oddzielone mechanicznie — to wszystko przekłada się na możliwość pojawienia się poważnych dolegliwości. Ostatnio najwięcej mówi się o negatywnym wpływie parówek na odbiorców, którzy kochają je najbardziej: dzieci.

Wyniki badań i totalny szok

Według wyników badań naukowców z Uniwersytetu w Karolinie Północnej, zacytowanych przez portal mamadu.pl, ciężarne kobiety, które spożywały parówki przynajmniej raz w tygodniu, narażają swoje dzieci na rozwój guza mózgu.

Wpływ parówek na zdrowie dzieci wcale nie jest lepszy. Wspomniane badania mówią jasno, że zjadanie zaledwie 12 parówek na miesiąc zwiększa ryzyko wystąpienia białaczki u dzieci aż 6-krotnie!

Parówki ze sklepu to tylko połowa problemu

Czytanie etykiet zamieszczonych na opakowaniach parówek to dobry zwyczaj; pozwala nam na zminimalizowanie ryzyka kupienia kiełbasek o nadmiernej ilości tłuszczu, MOM-u i różnych szkodliwych dodatków.

Parówki - Pyszności; foto: Canva
Parówki - Pyszności; foto: Canva

Warto jednak zastanowić się nad tym, ile razy w miesiącu czy roku zdarza nam się spożywać parówki "na mieście". Nie jesteśmy w stanie przewidzieć składu kiełbasek w kupionym na festynie czy stacji benzynowej hot-dogu.

Być może nazwiesz nam czarnowidzami, ale o tym, że zarobek bywa dla producentów i sprzedawców żywności najważniejszy, pisaliśmy już nieraz. Dlatego nie sądzimy, że tanie hot-dogi z przydrożnej budki mogą zawierać dobry skład. Dlatego lepiej ograniczyć ich zjadanie.

Zobacz też ten przepis na sałatkę porową z serem i kukurydzą. Prosto z naszego kanału na YouTube.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także