Ponad 28 tys. zł za porcję. Nie uwierzysz, co zawierają te lody
Wiecie, ile kosztują najdroższe lody na świecie? Ich cena jest niebotyczna, bo wynosi 28 tysięcy złotych za jedną porcję. To wielokrotność miesięcznych pensji! Tyle samo zapłacimy przecież za używany samochód (i to taki dobry). Nic więc dziwnego, że deser ten trafił na listę Rekordów Guinessa i samodzielnie dzierży swoją koronę.
Jeśli kiedykolwiek będziecie chcieli spróbować tego rarytasu, musicie mieć w portfelu co najmniej 6696 dolarów (czyli 28023,76 zł - dane na dzień 22.05.2023). W rekordowych lodach znajdziemy mnóstwo bardzo drogich składników, na które mogą sobie pozwolić tylko nieliczni.
Najdroższe lody na świecie. Co się w nich znajduje?
Byakuya, bo taką noszą nazwę, wyprodukowane zostały przez japońską markę Cellato. Zawierają białą truflę, sake kasu (krem ryżowy powstały z produkcji sake) oraz Parmigiano Reggiano (oryginalny parmezan). Porcje zwieńczone są jadalnym złotem, białą truflą oraz wysokiej jakości serem. Cellato opisuje deser jako "bogaty i łagodny", a jego zapach jest "zmysłowy i niepowtarzalny".
Do lodów dołączony jest olej z białej trufli oraz specjalna łyżka. Zdaniem marki sztućce te są wykonywane z tych samych materiałów, których używa się do budowy świątyń i kaplic (najprawdopodobniej buddyjskich, gdyż ta religia w Japonii ma najwięcej wyznawców).
Dlaczego Byakuya Gelato są takie drogie? Jeden składnik jest głównym winowajcą
- Stworzenie tych lodów zajęło nam 1,5 roku. Stosowaliśmy metodę prób i błędów, by uzyskać właściwy smak. Trafienie do Księgi Rekordów Guinessa sprawiło, że nasz wysiłek się opłacił - powiedział przedstawiciel Cellato cytowany przez eatthis.com.
Marka gwarantuje również wysyłkę produktu do chętnych klientów.
Pewnie zastanawiacie się, który składnik miał największy wpływ na cenę. Największą winę ponoszą rzadkie białe trufle Phantom, które pochodzą z włoskiej Alby. Grzyby sprzedawano "po najwyższej cenie w historii". Kilogram kosztuje aż 15 192 dolary (czyli około 64 tys. zł).
Co ciekawe, olej truflowy jest konieczny, by najdroższe lody nieco się rozmroziły. Dzięki temu bez problemu będziemy mogli włożyć w nie łyżkę.
