Pachną lasem i stawiają opór zębom. Leśnicy się nimi zajadają przez cały sezon
"Sosnersy" (facebook.com/LasyPanstwowe)
Nazwa „sosnersy” nie mówi nam zbyt wiele. Jedynie osoby, które znają się na lasach i ich bogactwie wiedzą, co to jest. Kojarzy się nam ze znanym drzewem iglastym i to jest bardzo dobry trop. Jest to pewna przekąska, w której główną rolę grają kwiaty sosny. Leśnicy często się nią zajadają.
Często wydaje się, że kwiatostany drzew (nie licząc niektórych przypadków) są niejadalne. Nic bardziej mylnego. Okazuje się bowiem, że są nie tylko smaczne, ale i bardzo pożywne. Leśnicy uwielbiają maczać je w kremie czekoladowym. Podobno smakują obłędnie.
Czytaj też: Oberiba to klasyk śląskiej kuchni. Dziś mało kto pamięta o tej zupie
Lasy Państwowe podzieliły się ciekawym przepisem. Czy „sosnersy” zrobią furorę?
Kwiaty sosny zatopione w gorzkiej czekoladzie. O tym przysmaku mało kto słyszał. Na profilu Lasów Państwowych w mediach społecznościowych opublikowano post, w którym autor wspomniał o tej ciekawej sosnowej przekąsce.
Już zaczyna kwitnąć sosna. Pozwólcie zatem, że dziś przypomnimy wam nasz przepis na „sosnersy” – możemy przeczytać na fanpage’u.
Przygotowanie tej przekąski należy do rzeczy najprostszych na świecie. Najpierw zbierz męskie kwiatostany sosny (na szczęście Lasy Państwowe pokazały, jak one wyglądają i nie musimy się martwić, że coś pomylimy). Dokładnie je oczyść i usuń brązowe łuski. Następnie rozpuść gorzką czekoladę. Teraz możesz maczać kwiaty w kremie i delektować się ich smakiem. Autor wpisu gwarantuje, że przekąska jest przepyszna, ale pachnie lasem. Czasem ciężko ją pogryźć.
Niektórzy internauci lubią kwiaty sosny. „Bez czekolady też pyszne”
Post spotkał się z odzewem użytkowników Facebooka. Część osób przyznała, że zna sosnersy i próbowała już tej przekąski, inni są chętni na przetestowanie jej.
„Bez czekolady też pyszne” – brzmiał jeden komentarz.
W kolejnym możemy przeczytać:
„Zamiast w czekoladzie maczam w miodzie. Taką opcję też polecam„.
Pewna internautka zwróciła uwagę na to, że przekąska ma swojego autora:
„To przepis Inez Herbiness i warto wspomnieć jego twórcę”. Lasy Państwowe podziękowały jej za uzupełnienie wiadomości.
Jeden facebookowicz podzielił się ciekawą recepturą:
„Moja babcia natomiast robiła z nich syrop. Spirytus i cukier plus kwiatostany”.
Kwiat sosny (adobe)
Masz ochotę na pyszne i oryginalne danie? Oto rolada szpinakowa.
