Zwykły korek z wina sprawi, że zaoszczędzisz sporo gotówki. Uratuje też przypalony bigos

Korek do wina — rzecz mała, nieszczególna i na pozór, już po spełnieniu swojej roli zatyczki butelki, zupełnie nam niepotrzebna. Błąd! Przeczytaj ten artykuł, a dowiesz się, że zwykły korek może spełniać kilka naprawdę ważnych funkcji w kuchni. Twój portfel będzie ci wdzięczny, a jedyny skutek uboczny tego patentu to sprawienie dużej przykrości... muszkom owocówkom.

W naszych laboratoriach kuchennych codziennie mamy do czynienia z dziesiątkami różnych produktów. Wiele z nich ma sekretne funkcje, których znajomość może nadać im drugie życie. Co więcej, zyskuje na tym nie tylko przyroda, ale również my. Okazuje się na przykład, że łupiny cebuli to nie tylko odpad, ale również produkt, z którego możesz przygotować zdrową i pyszną przyprawę. Mało ci przykładów? W takim razie zobacz jeszcze ten artykuł, w którym opisujemy ukryte zastosowanie... skórek z pomarańczy.

To wszystko umywa się jednak w porównaniu z praktycznymi funkcjami, jakie posiada korek do wina. Wystarczy nieco zagłębić się w temat, żeby zrozumieć, że może on zastąpić rzeczy, które normalnie musiałbyś kupić w sklepie; uratuje też przypalony bigos, czy skutecznie ochroni kosz z owocami.

Żeby zrozumieć ciekawe właściwości korka do wina, należy najpierw pojąć, z czego jest zrobiony. Tworzywem wykorzystanym do jego produkcji jest najczęściej tzw. dąb korkowy. Ten naturalny produkt posiada zaś wyjątkowo silne działanie absorbujące wilgoć. Czy to wystarczająca podpowiedź do tego, jak korek do wina można wykorzystać w kuchni? Zobacz sposoby i daj znać, czy się domyśliłeś.

Spalony bigos

Każdemu z nas może zdarzyć się w kuchni chwila roztargnienia. Ta jednak często kosztuje nas na przykład cały garnek pysznego bigosu. Cóż, "pyszny" to on był jeszcze przed chwilą. Zapach spalenizny zniszczy nawet najlepszy posiłek. To dlatego jest to idealny moment, żeby użyć korka do wina.

Przypalony bigos przełóż do innego naczynia, a następnie wsadź do niego korek lub dwa. Już po chwili zdasz sobie sprawę, że zapach spalenizny zniknął. Zapewne wiesz już, gdzie się podział. Zaabsorbował go korek do wina.

Na wojnę z muszkami owocówkami

Zalęgnięcie się tych małych stworzonek w naszym koszu z owocami to jedna z najbardziej irytujących sytuacji, jakie mogą przydarzyć się w kuchni. To dlatego zawsze warto mieć przy sobie korek do wina. Przetnij go na pół i umieść w koszu z owocami. Korek zaabsorbuje wilgoć, dzięki czemu owoce dłużej pozostaną świeże, a muszki nie będą nimi zainteresowane.

Korek jako spinacz

Obiecaliśmy, że podamy przykład użycia korka jako jakiegoś kuchennego atrybutu, po który normalnie musiałbyś lecieć do sklepu. Oto on: natnij korek nożem, uważając, by nie przeciąć go do końca. Następnie nasuń go na niedokończoną paczkę makaronu. Prawda, że działa? Tak samo będzie w przypadku innych opakowań, które potrzebują spinacza. Masz go już w domu — to korek do wina!

Zobacz jeszcze ten przepis na staropolską babkę parzoną. Prosto z naszego kanału na YouTube.