Możesz wydłużyć życie aż o 10 lat. Stosuj kilka prostych zasad

Kiedy UNESCO uznało Pioppi, malutką wioskę z włoskiego regionu Kampania, za kolebkę diety śródziemnomorskiej, o tym miejscu zrobiło się głośniej niż kiedykolwiek. Niedługo później okazało się, że mieszkańcy Pioppi regularnie dożywają wieku stu lat, a średnio żyją o 10 lat dłużej niż reszta społeczeństwa. Uznana za "najzdrowszą wioskę świata" Pioppi stała się więc bohaterem licznych mitów, legend, a nawet książki zatytułowanej "Dieta Pioppi", pióra kardiologa Aseema Malhotry i byłego sportowca Donala O'Neilla.

Dieta Pioppi nie należy do metod odżywiania, które stawiają na liczne ograniczenia. Jak tłumaczą, zajmujący się tematem tej kontrowersyjnej diety dziennikarze "Daily Mail", zamiłowanie mieszkańców wioski do tłustych ryb, oliwy i orzechów jest na tyle duże, że dieta zakłada też jedzenie bekonu i czekolady. Pozytywny wpływ jednego ma bowiem — w założeniu — neutralizować złe właściwości drugiego.

Według autorów książki o tej diecie, mieszkańcy włoskiej wioski stosują się do kilku zasad, dzięki którym skutecznie wydłużają swoje życie o 10 lat. Najważniejsze reguły, jakimi charakteryzuje się dieta Pioppi, to:

• spożywanie dużej ilości oliwy z oliwek
• rozpoczynanie każdego dnia od łyżki octu jabłkowego
• niemal codzienne jedzenie kurzych jaj
• post przerywany, według którego "okno żywieniowe" trwa 8-9 godzin dziennie, a pozostałe to głodówka
• czerwone wino jest jak najbardziej dozwolone, ale tylko dobrej jakości

Jak podaje portal dietetycy.org.pl, w 2017 roku dieta Pioppi znalazła się na corocznej liście najgorszych diet świata British Dietetic Association. Specjaliści z portalu skupiającego polskich dietetyków tłumaczą, że chociaż dieta śródziemnomorska dalej cieszy się nieposzlakowaną opinią, to dieta Pioppi to po prostu "dziwna mieszanka diety wysokotłuszczowej, niskowęglowodanowej – jednak z założeniem na przykład 24-godzinnej głodówki co tydzień oraz mało śródziemnomorskimi, drogimi domieszkami, takimi jak olej kokosowy".