Oranżada PRL. Cena, skład, gdzie kupić obecnie? Ten napój był prawdziwym hitem

Wśród słodkich napojów był szał na cytronetę – żółty napój, przypominający lemoniadę. Opakowany w przezroczystą folię, którą trzeba było przebić załączoną słomką, by zaspokoić pragnienie.

Oprócz tego na półkach stały też oranżady w szklanych butelkach, które wypijało się najchętniej tuż pod sklepem. Każdy sklep miał skup butelek szklanych, nie tylko od oranżady ;)

Chociaż obecnie na rynki dostępne jest mnóstwo różnych napojów gazowanych oranżad, to fani napoju z PRL zgodnie mówią, że kiedyś... była lepsza. Jak smakowała oranżada z PRL żółta i czerwona?

Skład oranżady z PRL był prosty: woda, cukier i barwniki. Niby nic, ale jednak na samą wzmiankę ożywają wspomnienia.

Oranżada, chociaż rozsławiona w czasach PRL, do Polski trafiła już w XVIII wieku, jako inspiracja kuchnią francuską. Oczywiście, nie dodawano do niej na początek dwutlenku węgla, który sprawia, że w napoju pojawiają się bąbelki. Dopiero rozpoczęcie produkcji na skalę przemysłową unowocześniło znany napój.

Oranżada z woreczka. Jak smakowała? Poza butelkowaną wersją, popularna była również oranżada w woreczku. Woreczek przebijało się słomką i wypijało słodki napój. Na miano kultowych zasługują też oranżadki w proszku. Kojarzyć je może już nieco młodsze pokolenie: saszetki z proszkiem do rozpuszczenia w wodzie zjadano najczęściej na sucho.

Chociaż sklepowe półki aż uginają się od wyboru gazowanych, kolorowych napojów, to kultową oranżadę w szklanej butelce wciąż można znaleźć w niektórych sklepach. Landrynkowy smak i obniżona zawartość cukru sprawia, że można z mniejszymi wyrzutami sumienia wrócić do smaków znanych nam z dzieciństwa i młodości.

Gdzie kupić oranżadę jak z PRL? Dawniej najczęściej dostępne były ciepłe, bo chłodnicze lady w sklepach miały inne przeznaczenie. Teraz na szczęście znaleźć można również schłodzone napoje- nie od dziś wiadomo, że takie smakują po prostu najlepiej :)

A może udało Ci się dostać teraz kultową oranżadę? Przypomina PRLowski oryginał?