Panna młoda zobaczyła strój kelnerki na weselu. Od razu ją wyrzuciła

Zakochani dokładnie planowali całą uroczystość. Każdy najdrobniejszy nawet szczegół. Niestety, nie wszystko było takie, jak sobie wymarzyli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Panna młoda opisała w serwisie Reddit, co stało się podczas jej przyjęcia. Jak się okazuje, jedna z kelnerek nie dostosowała się do jej prośby. Dlatego wyrzuciła ją z wesela.

- Moi goście mieli ubrać się w ciemne kolory, tak, żebyśmy wyróżniali się z mężem. Poprosiłam ich także, żeby nie przesadzali z makijażem. Miało być minimalistycznie. Założyłam, że prośba dotyczy także personelu - napisała w serwisie Reddit.

- Tym większe było moje zdziwienie, kiedy podczas uroczystości, dostrzegłam kelnerkę, która zasad nie przestrzegała. Poprosiłam, ją żeby nie pokazywała się na sali, a została na zapleczu. Kelnerka użyła za dużo eyelinera. Miała diamentowe kolczyki w uszach, błyszczący pierścionek i jeden z tych brzydkich ćwieków w nosie. Personel miał czarne koszule z długimi rękawami, ale na niej była zbyt wycięta, a jej spodnie były zdecydowanie za ciasne. To było zbyt rozpraszające. Chodziła po sali, serwując drinki, i rozmawiała z moimi gośćmi - dodała.

Kobieta nie dość, że nie zastosowała się do prośby pani młodej, to jeszcze za nic miała upomnienie. W pewnym momencie świeżo upieczona żona nie wytrzymała. Poprosiła szefa obsługi o usunięcie pracownicy z przyjęcia. Jak się okazało, on również nie zareagował. Dlatego młoda sama przeszła do akcji i postanowiła pozbyć się kelnerki z imprezy.

Jak to w takich sytuacjach bywa, pod postem rozgorzała dyskusja. Niektórzy internauci popierali zdanie pani młodej, inni niekoniecznie. Co jednak najgorsze, nawet pan młody i teściowa nie stanęli po stronie urażonej kobiety.