Żelki zalał słodkim napojem i włożył na noc do lodówki. Był zaskoczony tym, ile urosły

Próbowaliście kiedyś "powiększyć" żelki w wodzie lub innym napoju? Ten mały eksperyment od dawna krąży w sieci i testowany jest przez kolejnych użytkowników mediów społecznościowych. Youtuber Krutki misie postanowił zanurzyć w słodkim gazowanym napoju. Jaki był rezultat?

Kolejny youtuber wrzucił na tapet stary jak świat temat "powiększania" żelków. W doświadczeniu skorzystał ze słynnych misiów Haribo i zanurzył je w Spricie. Żelki odstawił na noc do lodówki, a rezultatami pochwalił się w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Youtuber znany pod nickiem Krutki przeprowadził popularny eksperyment z żelkami. Krutki sceptycznie podchodził do informacji, jakoby misie miały "urosnąć" przez noc po zanurzeniu w płynie. Postanowił to sprawdzić i zalał słynne Haribo słodkim gazowanym napojem. Po kilkunastu godzinach, kiedy wyjął słoik z żelkami, był zaskoczony tym, jak urosły. Jak widać na nagraniu, żelki dwukrotnie zwiększyły swoją objętość.

Krutki dodał jednak na końcu filmiku, że być może powinien zalać je czymś innym. Rzeczywiście, gdyby użył wody, żelki byłyby zdecydowanie większe, natomiast w roztworze wody z solą... skurczyłyby się. Dlaczego?

Centrum Nauki Kopernik również przeprowadziło słynny eksperyment z żelkami. Te jednak zanurzone zostały w różnych mieszanianch: roztworze cukru i wody, roztworze soli i wody, a także w alkoholu, Coca-Coli i czystej wodzie. Żelki po 24 godzinach spędzonych w tychże płynach rzeczywiście zmieniły swoją objętość, ale niejednakowo. Te zanurzone w wodzie urosły najbardziej, a te z roztworu z solą skurczyły się. Spory miś wynurzył się Coca Coli, mniejszy z alkoholu i jeszcze mniejszy z roztworu wody z cukrem.

Stoi za tym osmoza, czyli proces wyrównywania stężeń pomiędzy substancjami oddzielonymi membraną. Jak tłumaczy badaczka przeprowadzająca eksperyment, w doświadczeniu z misiami mamy do czynienia z dwoma roztworami i jedną membraną. Pierwszym roztworem jest płyn, w którym zanurzamy żelka, drugim roztworem jest wnętrze misia, natomiast sama powłoka żelka jest membraną.

- Ta membrana przepuszcza nam wodę do środka misia, bądź tak, jak w przypadku soli, zabiera nam ze środka tę wodę. Dlaczego tak się dzieje? Te stężenia dążą do wyrównania się, do momentu aż będzie takie samo stężenie w środku misia, co na zewnątrz - tłumaczy specjalistka z Centrum Nauki Kopernik.