Jadła codziennie. Mówi, że pozbyła się gazów, wzdętego brzucha i zawrotów głowy
Łosoś nie bez powodu uznawany jest za najzdrowszą rybę. Dziennikarka przeprowadziła eksperyment zdrowotny. Wyniki są obiecujące.
20.06.2023 | aktual.: 20.06.2023 10:23
Dość tłusty, dostępny powszechnie i przez cały rok. Jego mięso jest bogate w cenne składniki odżywcze, takie jak pełnowartościowe białko oraz zdrowe tłuszcze z rodziny omega-3. Oprócz tego dostarcza naszemu organizmowi ważnych minerałów, takich jak cynk i selen. Dziennikarka portalu "The Healthy" postanowiła na własnej skórze udowodnić, że nie są to czcze słowa. Wyniki jej eksperymentu są naprawdę ciekawe.
Łosoś w codziennej diecie
Jamie jest w średnim wieku i codziennie uprawia sport, aby być w dobrej formie. Jak wyznaje dziennikarka, często suplementuje się olejami. W ramach eksperymentu postanowiła odstawić gotowe suplementy i włączyć do swojej codziennej diety łososia. Kobieta obciążona jest historią chorób serca w rodzinie, więc troska o odpowiednie funkcjonowanie układu krwionośnego jest u niej bardzo ważna. Postanowiła sprawdzić, co stanie się, gdy codziennie będzie jadła porcję łososia.
Tłuste ryby, takie jak łosoś, są bogate w kwasy tłuszczowe omega-3 EPA i DHA, a metaanaliza z 2006 roku wykazała, że spożywanie od 250 do 500 miligramów EPA i DHA dziennie doprowadziło do względnego zmniejszenia ryzyka zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych o 36% - mówi lekarka Melody H. Hermel, kardiolożka z południowej Kalifornii.
Jamie zaczęła od łososia w puszce, którego wykorzystała do stworzenia dipu z piklami i majonezem. Pierwszej nocy nie spała zbyt dobrze, jednak można zrzucić to na karb faktu, że tłustą przekąskę zjadła późnym wieczorem.
Przez resztę tygodnia dostosowywałam swoją dietę tak, aby jeść większość łososia, zwykle dwie porcje, około 15:00. Nie miałam żadnych problemów ze snem przez resztę tygodnia - pisze dziennikarka.
Zobacz także
Niesamowity rezultat zmiany w diecie
W kolejnych dniach stawiała na pieczoną rybę w towarzystwie warzyw, między innymi brokułów z czosnkiem. Do tego oczywiście sporo się ruszała, chociaż o aktywność fizyczną zadbała już wcześniej, więc codzienny jogging nie był dla niej niczym nowym. Dziennikarka wyznaje, że zwiększenie ilości łososia w jej diecie spowodowało, że miała więcej energii każdego dnia i czuła się o wiele lepiej.
Zdałam sobie sprawę, że wiele objawów, które zwykle mam po jedzeniu przede wszystkim uczucie pełności i potrzeba drzemki, po prostu nie pojawiły się w ciągu tygodnia, w którym codziennie jadłam łososia - opowiada Jamie.
Zniknęły bóle brzucha, wzdęcia, gazy i nawracające bóle głowy. Wniosek? Chyba częściej powinniśmy sięgać po ryby zamiast drogie suplementy.
