Zakazany dodatek do pieczywa. To sama chemia, a wielu Polaków zajada się nim na potęgę
Wysokoprzetworzone produkty powinniśmy omijać szerokim łukiem. Niekiedy to utrudnione zadanie, gdyż producenci sprzedają je pod pozorem zdrowych. Tak jest z serkami czy kremami topionymi. Bywa, że nie znajdziemy w nich grama sera, a jedynie sztuczne zapychacze.
Ser topiony to kaloryczna bomba. Mimo że nazwa może sugerować produkt godny zaufania (wszak cały świat rozsmakowany jest w serach), nie wolno dać zmylić się pozorom, bo to, co powinno odstraszać, zazwyczaj napisane jest małym druczkiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Serki topione a zdrowie. Dlaczego warto ich unikać?
Ser topiony to produkt pochodny sera, który powstaje w wyniku jego przetopienia wraz z masłem, proszkiem serwatkowym, topnikami i innymi dodatkami smakowymi. Niestety, produkty te zawierają również sporo konserwantów, aromatów, emulgatorów i utwardzaczy, a sam ser to tylko niewielki procent całości. Co więcej, na rynku dostępne są produkty, w których sera nie znajdziemy w ogóle - wówczas nazwa się je produktami seropodobnymi lub kremami topionymi.
Obecne w serkach topionych utwardzane tłuszcze roślinne przyczyniają się do powstawania tzw. złego cholesterolu w naszym organizmie, w efekcie powodując miażdżycę i inne choroby serca. Natomiast często pojawiające się w ich składzie fosforany (konserwanty) powodują ubytki wapnia w organizmie, a to skutkować może osteoporozą.
Co jeszcze znajdziemy w składzie takich produktów? Stabilizatory, barwniki, emulgatory, ulepszacze smaku i aromaty. Te ostatnie odpowiadają zazwyczaj za "pieczarkowy" czy "ziołowy" smak serków. Minusem jest też wysoka kaloryczność serków - w 100 gramach znajduje się aż 300 kalorii (30 proc. stanowią tłuszcze nasycone).
Jakie serki topione omijać szerokim łukiem?
Warto zastanowić się nad ograniczeniem spożycia takich produktów. Oczywiście, sporadycznie jedzone serki topione nie zaszkodzą zdrowiu. Lepiej jednak wybierać nieprzetworzone sery lub samodzielnie przygotować topioną przekąskę. Chcąc jednak zaopatrzyć się w serek topiony, warto sięgać po produkty o krótkich składach, które na pierwszym miejscu mają ser.
Jakich serków topionych unikać? Przede wszystkim tych pozbawionych sera, z wysoką zawartością cukru, soli i pełnych konserwantów tj. azotyn sodu (E250), sorbinian sodu (E 201), sorbinian potasu (E202), benzoesan sodu (E211). Na półkę odłóż produkt z modyfikowaną skrobią, gumą guar i gumą ksantanową, a także karagenem.
