Sezon trwa w najlepsze. Uważaj przy zbieraniu, bo możesz dostać 5 tys. kary
Zanim sezon na jagody rozpocznie się na dobre, przypominamy, o czym warto pamiętać, wybierając się do lasu w celu pozyskania smacznych owoców. Nawet 5 tysięcy złotych kary grozi osobom, które nie spełnią wymaganych przez urzędy formalności. Karze podlega również zbieranie owoców leśnych "zabronionym sposobem".
Okres dojrzewania jagód zaczyna się już pod koniec czerwca i trwa do połowy sierpnia. Natomiast szczyt sezonu przypada na lipiec. Wtedy też wielu amatorów "darów lasu" wybierze się na łowy. Warto jednak wiedzieć, że w przypadku pozyskiwania owoców leśnych i grzybów ustawodawca wprowadził pewne wytyczne, których nieprzestrzeganie może skończyć się naprawdę surową karą.
Czy można zbierać jagody w lesie?
Sezon na jagody jeszcze przed nami. Jeśli planujesz wybrać się po dary lasu, wiedz, że taka wyprawa może okazać się ryzykowna dla twojego portfela. Generalnie polskie prawo nie zakazuje pozyskiwania owoców z lasu. Jagody można zarówno podjeść z krzaczka, zebrać dwa słoiczki dla siebie czy pięćdziesiąt, by następnie odsprzedać je sąsiadom lub przy drodze. To samo tyczy się zbierania poziomek, malin czy jeżyn. Skąd więc widmo kary? Ostrzeżenie w tej sprawie pojawiło się w komunikacie zamieszczonym w Internecie:
"Producenci (...) dostarczający produkty pierwotne pochodzenia roślinnego do punktów skupu/zakładów przetwórczych/ odbiorców indywidualnych zobowiązani są, zgodnie z przepisami art. 63 ust. 2 pkt I2 oraz ust. 3 ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz. U. z 2020 r. poz. 2021 ze zm.), do złożenia wniosku o wpis do rejestru zakładów" - podaje sanepid w Biłgoraju.
Wniosek należy złożyć do terytorialnego oddziału Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Należy zwrócić uwagę na kary, które mogą być bardzo wysokie. Osoba "przyłapana" przez służby sanitarno-epidemiologiczne podczas zbierania jagód bez odpowiedniego wpisu do rejestru, może spodziewać się ukarania grzywną w wysokości 5000 złotych. Nawet jeśli urzędnicy nie będą aż tak surowi, to sanepid wyraźnie podkreśla, że kara nie może być niższa niż 1000 złotych. Dobra wiadomość jest taka, że nie dotyczy to wszystkich zbieraczy.
Kto otrzyma mandat za zbieranie jagód w lesie?
Osoby, które zbierają jagody wyłącznie dla własnych potrzeb, nie muszą się rejestrować. Jednak jeśli zamierzają sprzedawać jagody i grzyby, na przykład na bazarze lub w skupie, muszą posiadać odpowiedni wpis. Warto również odwiedzić lokalne służby sanitarno-epidemiologiczne. Pracownicy sanepidu wyjaśniają, że sprawa dotycząca grzybów jest jeszcze poważniejsza niż jagody czy poziomki.
"Grzyby świeże, rosnące w warunkach naturalnych, oraz grzyby suszone pozyskiwane z grzybów rosnących w warunkach naturalnych, mogą być oferowane konsumentom jedynie w miejscach handlowych lub na targowiskach, pod warunkiem posiadania atestu na świeże grzyby lub atestu na grzyby suszone" - ostrzega sanepid.
Dodatkowo, informują, że atesty na świeże grzyby są wystawiane przez klasyfikatora grzybów i można je uzyskać w lokalnych stacjach sanitarno-epidemiologicznych. Warto też dodać, że kara grzywny lub nagany grozi za zbieranie jagód za pomocą tzw. maszynek do zbierania. Z wyglądu przypominają rękawice, są jednak wykonane z drewna i mają metalowe wypustki na końcu. Maszynki te przyspieszają zbieranie owoców, ale uszkadzają krzaczki. Kodeks karny określa, jakie kary czekają na chcących usprawnić sobie proces pozyskiwania jagód w lesie:
"1. Kto w nienależącym do niego lesie: 1) wydobywa żywicę lub sok brzozowy, obrywa szyszki, zdziera korę, nacina drzewo lub w inny sposób je uszkadza, 2) zbiera mech lub ściółkę, 3) zbiera gałęzie, korę, wióry, trawę, wrzos, szyszki lub zioła albo zdziera darń, 4) zbiera grzyby lub owoce leśne w miejscach, w których jest to zabronione, albo sposobem niedozwolonym, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany " - czytamy w kodeksie karnym.
