Dodaję do gotowania kalafiora. Nie mam problemu z brzydkim zapachem w domu

Osobiście kocham kalafior i mogłabym go jeść tonami. Szczególnie z masełkiem i bułką tartą - dosłownie niebo w gębie. Nie jest to zbyt zdrowe połączenie, ale czasem można zaszaleć, bo najważniejszy jest umiar. Niestety, gotowanie kalafiora bywa problematyczne z powodu nieprzyjemnego zapachu. Niby to naturalny proces, ale ja go nie lubię i wiem, jak temu zapobiec. Wystarczy dodać do wody pewien składnik, by gotowanie kalafiora stało się przyjemnością.

Kalafior to prawdziwy skarb pod względem wartości odżywczych. Dosłownie wspiera organizm pod każdym względem. Zawiera mnóstwo witamin i soli mineralnych. To przede wszystkim źródło błonnika. Dzięki niemu wspiera trawienie i daje uczucie sytości. Oprócz tego znajdziesz w nim witaminę C, która wspiera odporność i poprawia stan skóry. Nie można zapomnieć o witaminie K, ważnej dla krzepnięcia krwi, oraz witaminach z grupy B, które wspomagają układ nerwowy. Gotowanie kalafiora i zjadanie go jest zbawienne dla kobiet w ciąży, bo kalafior to źródło kwasu foliowego.

Jest niskokaloryczny – w 100 gramach zawiera jedynie około 25 kalorii, co czyni go idealnym składnikiem diety odchudzającej. Możesz go jeść cały czas i nie przytyjesz. Trzeba mieć wybitne umiejętności, żeby samym kalafiorem przekroczyć swój próg kaloryczny. Warzywo zawiera także minerały takie jak potas, magnez i fosfor, które wzmacniają kości i mięśnie.

To bardzo proste. Wystarczy, że kupisz sodę oczyszczoną i dodasz do gotującej się wody. I teraz uważaj, bo ważna jest kolejność:

1. Zagotuj osoloną wodę w dużym garnku.
2. Dodaj około 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej.
3. Włóż pokrojonego w różyczki kalafiora do wrzącej wody z sodą.
4. Gotowanie kalafiora zakończ, gdy warzywo będzie miękkie.

Ten prosty trik sprawi, że kalafior nadal będzie mieć swój wybitny smak, ale za to dom nie będzie pachniał związkami siarki. Jak to mówią: wilk syty i owca cała. Jeśli zastanawiasz się, co możesz zrobić z tego warzywa, to polecam zapiekanki warzywne, wegańskie kotleciki lub po prostu zupę kalafiorową. Ciekawym pomysłem jest też pizza, ale wtedy gotowanie kalafiora nie jest konieczne (warzywo się sieka lub drobno mieli).