Nieoczywiste resztki na talerzu. Wiosenna kuchnia zero waste

Wiosna i lato to najlepszy czas na kuchenne eksperymenty oraz odkrywanie nowych smaków. Potencjał drzemiący w sezonowych owocach czy warzywach można wykorzystać w nietypowy sposób, tworząc wyjątkowe przekąski i potrawy, o jakich wcześniej nawet się nie śniło.

Pozornie nadają się tylko do kosza i jedyne co można z nich uzyskać, to ewentualne wzmocnienie kompostownika. Resztki sezonowych produktów skrywają w sobie jednak sporo potencjału, który warto wykorzystać. Nie tylko ograniczysz odpadki, ale również stworzysz coś pysznego i zaoszczędzisz pieniądze. Zaskoczenie teściowej gwarantowane!

Pesto rozkochało w sobie nie tylko miłośników włoskiej kuchni. To najlepszy patent na ekspresowy i lekki obiad. Wystarczy ugotować makaron, wymieszać z sosem i gotowe. Smaczne na ciepło, dobre na zimno. Chociaż z pesto naturalnie kojarzy się świeża bazylia, to przygotować można je również z innych liści.

Chrupiące i wyraziste rzodkiewki to oczywisty dodatek do kanapek czy twarożku. Zielone liście z pęczka lądują za to w koszu, co okazuje się być naprawdę sporą stratą. To skarbnica witamin, minerałów oraz przede wszystkim smaku. Wystarczy dokładnie je umyć i zblendować wraz z oliwą z oliwek, czosnkiem, parmezanem i orzechami włoskimi lub piniowymi. Na koniec trochę soli, odrobina cytryny i pesto z liści rzodkiewki jest gotowe do zjedzenia. W taki sam sposób można wykorzystać natkę pietruszki czy też kolendry.

Wieczorny seans filmowy z przyjaciółmi, nowy sezon ulubionego serialu lub impreza — przy każdej z tych okazji przyjemnie jest sobie coś pochrupać. I tutaj warto sięgnąć po obierki z ziemniaków. Dokładnie je wypłucz, osusz i pokrój w cienkie plasterki. Następnie posmaruj oliwą z oliwek, dopraw solą oraz pieprzem i ulubionymi przyprawami, jak zioła prowansalskie, oregano czy papryka. Piecz w piekarniku do uzyskania złocistego koloru i gotowe.

Brokuł to ogromne źródło witamin i minerałów, a my często pozbawiamy się cennych składników odżywczych, wyrzucając liście i łodygi. Nie marnujmy ich! Wystarczy podsmażyć je na patelni z oliwą, czosnkiem i ulubionymi przyprawami lub dodać do omletu, jajecznicy lub frittaty. Smakują naprawdę wybornie.

Odszypułkowanie truskawek potrafi zająć trochę czasu i być może zszargać nieco nerwów. Szkoda, żeby efekt pracy wylądował w śmietniku, podczas gdy istnieje możliwość jego wykorzystania. Truskawki można bowiem zblendować wraz z szypułkami na koktajl. Same zielone końcówki z kolei to prawdziwa skarbnica witamin, która podbije nie tylko wartość samego koktajlu, ale też sałatki, pesto czy ziołowego naparu.

Po wyciśnięciu soku została ci skórka cytryny lub pomarańczy? To idealnie, bo w czasie upału urozmaici wodę, dodając jej smaku. A smakowa woda zachęci do picia zdecydowanie bardziej niż zwykła kranówka.

Resztki warzyw sprawdzą się również do przygotowania esencjonalnego wywaru. A taki wywar dobrze jest mieć w słoiku lub w zamrażarce — to świetna baza do wielu potraw. Do takiego bulionu wykorzystać można niemal wszystkie warzywne resztki, jak obierki marchewki, łupiny cebuli, nóżki pieczarek czy też liście selera. Warto dorzucić również odłamane końcówki szparagów, które dodadzą wyjątkowy, wyrazisty smak.

Kuchnia z resztek nie oznacza kuchni słabej czy kiepskiej jakości. To kuchnia pomysłowa, kreatywna, pełna smaków i kolorów. Warto uruchomić wyobraźnię i w pełni wykorzystać potencjał warzyw oraz owoców. Gotować w duchu zero waste.