Placki ziemniaczane wyjdą przyjemnie chrupiące. Metoda Rączki jest najlepsza

Remigiusz Rączka to śląski kucharz, właściciel restauracji we Włodzisławiu, felietonista, youtuber i rodowity Ślązak, którego kuchnię regionalną pokochali ludzie z całej Polski. To właśnie on zaprezentował ostatnio — przy okazji gotowania na Górze Żar — pięknie wyglądające placki ziemniaczane z gulaszem węgierskim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Musimy przyznać, że kiedy po raz pierwszy usłyszeliśmy, że pokazane tam przez Remigiusza Rączkę placki ziemniaczane są inne, niż te, które dotąd znaliśmy, byliśmy nieco sceptyczni. Trochę w tym temacie już "siedzimy" i nie sądziliśmy, że da się nas jeszcze zaskoczyć. Tymczasem nagranie kucharza naprawdę nas zdziwiło. Jego sposób na placki ziemniaczane okazał się bowiem istotnie rewolucyjny.

Trik Ślązaka polega na, jak to sam określił, "potarciu pół na pół". Co to oznacza? Chodzi o użycie konkretnej strony tarki. Połowę warzyw Rączka trze na najmniejszych oczkach, a połowę — na oczkach średniej wielkości. To właśnie ten patent ma zapewnić plackom niebywałą chrupkość i delikatność w jednym. Ponadto Rączka podkreśla, by używać do tego dania dobrej jakości "zimnioków", w żadnym wypadku nie "na prochach pogonionych". Da się zrobić, prawda?

Składniki:

• 1,5 kg ziemniaków,
• 2 jajka,
• 4 ząbki czosnku,
• 4-5 łyżek mąki pszennej,
• 2 cebule,
• sól, pieprz.

Sposób przygotowania:

1. Cebulę zetrzyj na najmniejszych oczkach tarki. Tak samo postąp z połową ziemniaków. Drugą połowę zetrzyj na średnich oczkach.
2. Do masy ziemniaczanej wbij 2 jajka, dodaj mąkę pszenną, przyprawy i drobno posiekane ząbki czosnku. Całość wymieszaj.
3. Z tak przygotowanej mieszanki usmaż placki ziemniaczane. Rób to z obu stron, na mocno rozgrzanym tłuszczu. Smacznego!