Pokazała, co dostała w cateringu od Ani Lewandowskiej. Wszystko było dobrze do czasu deseru
SuperMenu by Anna Lewandowska, czyli catering dietetyczny sygnowany nazwiskiem polskiej sportsmenki wystartował miesiąc po ogłoszeniu pierwszego lockdownu, w kwietniu 2020 roku. Po trzech latach działania firma mocno wybiła się na rynku diet pudełkowych. Jak smakują dania oferowane przez ten catering, sprawdziła tiktokerka "Aga Testuje".
Tiktokerka znana pod nickiem "Aga Testuje" odwiedza kolejne punkty na kulinarnej mapie Polski i recenzuje je w swoich mediach społecznościowych. Kobieta pojawia się w mniej i bardziej znanych knajpach. Recenzowała posiłki w lokalach prowadzonych przez kucharzy z kulinarnych show, czy w restauracjach, które przeszły rewolucje Magdy Gessler. Na kanale pojawiają się również nagrania dotyczące cateringów dietetycznych sygnowanych znanymi nazwiskami.
"Aga Testuje" sprawdziła catering Lewandowskiej
Po tygodniu z cateringiem Magdy Gessler i kolejnym z dietą pudełkową od Ewy Chodakowskiej przyszedł czas na "Supermenu" Anny Lewandowskiej. Catering ten oferuje 17 programów żywieniowych. Klienci mają do wyboru pudełka z wyborem menu, diety wegańskie, bezglutenowe, SIRT, itd. Można też wypróbować autorskiego zestawu posiłków stworzonego przez Lewandowską.
Na kanale "Aga Testuje" pojawiła się pierwsza część recenzji posiłków z cateringu "Supermenu". Kobieta zamówiła dietę 1750 kcal o niskim indeksie glikemicznym. W jej zestawie znalazło się pięć posiłków, w tym jeden deser. Na śniadanie otrzymała frittatę z kolorową papryką i sosem ranczerskim (dressing ze śmietany, maślanki, majonezu, świeżych ziół, czosnku i soku z cytryny). Danie to otrzymało wysoką notę od recenzentki.
- Niczego lepszego na bazie jajek w diecie pudełkowej jeszcze nie jadłam - stwierdziła w nagraniu na TikToku.
Wszystko było dobrze do czasu deseru
Obiad składał się z makaronu gryczanego i soczystego kurczaka z brokułami w kremowym sosie. Potrawa ta również przypadła do gustu prowadzącej kanał "Aga Testuje". Kolejnym posiłkiem był podwieczorek. Tutaj pojawiła się pokaźna porcja zupy à la chilli con carne. Kobieta stwierdziła, że była to dobra pozycja. Na kolację zaś podano pastę z tofu (według opinii komentujące była "megadobra"), ogórka kiszonego i chleb żytni.
Finalnie, mimo tak dobrych opinii kobiety na temat każdego z dań, catering dietetyczny Anny Lewandowskiej otrzymał od niej 8 punktów na 10. Minusem i najsłabszą pozycją w menu było drugie śniadanie, odgrywające rolę deseru. Prowadząca kanał "Aga Testuje" otrzymała w ramach tego posiłku pieczone w cynamonie jabłko i kakaowy twarożek. Mimo że całość nie wyglądała źle, kobiecie nie przypadł ten deser do gustu.
