Taką wódkę pije Makłowicz. Wiele osób może być zaskoczonych
26.04.2023 11:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Robert Makłowicz w internetowej serii pytań i odpowiedzi zdradził, jaki jest jego ulubiony trunek. Podzielił się również cenną wskazówką dotyczącą przechowywania wódki.
Robert Makłowicz to postać, której specjalnie przedstawiać nie trzeba .Swoją karierę telewizyjną rozpoczął w 1998 roku, a największą popularność przyniosły mu "Podróże kulinarne Roberta Makłowicza" oraz "Makłowicz w podróży". Znany dziennikarz i prezenter od kilku lat aktywnie działa w sieci, zjednując sobie tysiące fanów, również z młodszego pokolenia. Na swoich kanałach na portalach społecznościowych organizuje sesje "Q&A", podczas których fani mogą zadawać mu pytania i zagadywać o nurtujące ich tematy. W jednym z takich filmików podzielił się informacją na temat swojej ulubionej wódki i przygodach z nią związanych.
Robert Makłowicz zdradził, jaka wódka jest najlepsza
Jeden z fanów zapytał Roberta Makłowicz o wódkę. Dla prezentera nie był to temat tabu i chętnie podzielił się informacją. Pan Piotr zapytał: "Czy lubi pan wódkę w dużej ilości? Czy zdarzały się urwane filmy?".
Ja nie wiem, co to znaczy duża ilość wódki. Dzisiaj, to nie lubię wódki bardzo, no bo proszę zobaczyć, jaka jest temperatura. No jak ja bym miał teraz pić wódkę? Chyba bym zwariował. Piję wodę - odpowiedział, unosząc szklankę do góry.
Dodał również, że w Polsce wódka jest ważnym elementem kultury i wiążą się z tym pewne nawyki oraz przyzwyczajeniami.
Co jest dla mnie ważne? Aby wódka nie była zmrożona. Dlatego że jak się ją zmrozi, to w ogóle nie czuć smaku, a wódka powinna mieć również swój smak. Trzeba ją mocno schłodzić, ale nie mrozić - radzi Makłowicz
Padło również pytanie o "urwane filmy", czyli stan mocnego upojenia alkoholowego, podczas którego osoba pijąca traci pełną kontrolę nad swoim ciałem. Znany krytyk kulinarny odpowiedział na to krótko: "no rejczel".
Wszystko z umiarem i zdrowym rozsądkiem
Pytanie powracało w całej sesji jak bumerang. Jeden z fanów zapytał, czy gdy wśród gości na kolacji pojawiają się też abstynenci, to czy ze stołu znika całkowicie alkohol.
Nie, Ale alkohol jest dodatkiem do kolacji, a nigdy nie jest zasadniczą rzeczą, bo raczej się je i przy okazji pije. Jeśli ktoś tylko pije, a nie je, to znaczy, że ma poważny problem. Ja go nie posiadam - wyjaśnia Makłowicz.
Pamiętaj, żeby podczas spożywania alkoholu zachować umiar. Jeśli jesteś niepełnoletni, masz problemy zdrowotne lub jesteś w ciąży - nie sięgaj po kieliszek.
Zobacz przepis na drobiowe roladki fajitas ze szparagami:
