Wybrała się na grzyby i natrafiła na dziwny okaz. Od razu zrobiła zdjęcie
Obok takiego okazu nie sposób przejść obojętnie. Jest do niczego niepodobny i trudno go zakwalifikować do jakiegokolwiek królestwa nawet przez naukowców. Pojawia się i znika, bo potrafi się poruszać, a nawet podejrzewa się go o bycie organizmem inteligentnym. Takim właśnie znaleziskiem pochwaliła się jedna z internautek na facebookowej grupie poświęconej grzybom.
Z wyglądu przypomina żółtą gąbkę, ale śluzowiec śluzowcowi nierówny. Jest to grupa ok. kilkuset gatunków organizmów eukariotycznych należąca do Amoebozoa, niegdyś zaliczana do grzybów, potem do protistów. I choć brzmi to wszystko tajemniczo i niejasno, poniżej przedstawiamy z bliska, czym tak naprawdę są te nietypowe znaleziska, które spędzają sen z powiek nie tylko grzybiarzom, ale i naukowcom. Wiele osób zastanawia się też, czy można je jeść.
Grzybiarka natrafiła na nietypowy okaz. To grzyb, roślina, a może zwierzę?
Sezon na grzybobranie jeszcze wprawdzie przed nami, ale już teraz możemy cieszyć się pierwszymi owocami runa leśnego. Na grupie na Facebooku poświęconej tematyce grzybów internauci chwalą się swoimi zdobyczami. Obok zdjęć koszy pełnych koźlarzy, borowików czy pieprzników jadalnych natrafić można i na te, przedstawiające przedziwne okazy. Jedna z internautek opublikowała fotografie, na których widać coś na kształt żółtych gąbek.
"Taki dziwak. W cieple staje się plamą i nic z niego nie zostaje poza miękką płaską naroślą - napisała na facebookowej grupie "Grzyby moja pasja".
Opublikowane zdjęcie stało się przyczyną dyskusji wśród pozostałych członków grupy. Internauci wymieniali się spostrzeżeniami i wiedzą na temat nietypowego znaleziska. Wskazywali, że to twór natury posiadający cechy grzybów, bakterii i prymitywnych organizmów zwierzęcych, ale do żadnego z tych królestw nie jest zaliczany. Co ciekawe, bliżej mu do zwierząt niżeli grzybów. Odkryto bowiem, że poza wytwarzaniem zarodni i zarodników, niewiele cech łączy te organizmy z grzybami. W zasadzie to mają więcej cech wspólnych ze zwierzętami.
"Niesamowite w tym stworzeniu jest to że jest to coś pomiędzy rośliną a zwierzęciem i normalnie porusza się pokonują runo leśne żywiąc się bakteriami" - skomentował jeden z internatów. "Pomiędzy rośliną, zwierzęciem i grzybem. Nie należy do żadnego królestwa skomplikowanych istot żywych. To pierwotniak, jednak tak wielki ze się porusza samodzielnie" - skonkretyzował kolejny.
Śluzowiec. Najbardziej tajemnicze organizmy świata
Żółta gąbka, o której mowa, to wykwit piankowaty, szalenie ciekawy twór natury. Nie jest ani zwierzęciem, ani rośliną, ani nawet grzybem. To śluzowiec, czyli typ organizmu zaliczany do protistów oraz jeden z najbardziej zaskakujących organizmów żyjących na Ziemi. Co charakterystyczne dla śluzowców, to fakt, że potrafią poruszać się, przemieszczać, wysyłają sobie sygnały i informacje. Ostrzegają nawzajem przed zagrożeniem, unikają światła. Są więc na swój sposób organizmami inteligentnymi. Potrafią przejść labirynt, kierując się do smakowitego kąska.
Wykwit piankowaty (w. różnobarwny) w Polsce pojawia się od lata do późnej jesieni, zwykle po ulewach. Najczęściej występuje w lasach różnego typu oraz starych, zaniedbanych parkach. To jeden z najszerzej rozpowszechnionych śluzowców świata, dlatego też spotykany jest wszędzie poza Antarktydą. Uznaje się go za niejadalnego - to ze względu na zdolność tych organizmów do akumulowania w sobie metali ciężkich.
