Tak w mig pozbędziesz się moli spożywczych. Wlej do miseczki i włóż do szafki

Twoja kuchnia przeżywa najazd moli? Tu nie wystarczy urządzić polowania przy pomocy gazety. Żeby mole raz na zawsze wyniosły się z twojego domu, musisz użyć przeciwko nim sprawdzonych środków. Jeden z nich przygotujesz z dwóch prostych i tanich produktów. 

Zawsze powtarzamy, że encyklopedyczna nazwa moli — omacnica spichrzanka — została dobrana w niezwykle trafny sposób. Przychodzą, "macają", rozmnażają się i, co w tym wszystkim najgorsze, za nic nie chcą opuścić kuchennych szafek. Środki przymusu bezpośredniego w postaci otwartej dłoni czy gazety na nic się tu nie zdadzą. Żeby pozbyć się moli, musisz zabawić się w młodego chemika i przygotować pewną pułapkę. Spokojnie, stopień zaawansowania takich eksperymentów jest niewielki i z całą pewnością do żadnej eksplozji w twoim domu nie dojdzie.

Nie daj się zwieść pozorom. Jeśli po twojej prywatnej, domowej przestrzeni powietrznej poruszają się już dorosłe mole, to oznacza, że w różnych zakamarkach kuchni pozostawiły też swoje larwy. Są one niezwykle drobnych rozmiarów, dlatego ich obecność łatwiej stwierdzić po cienkiej pajęczynce rozwieszonej w opakowaniach z kaszą, mąką czy ryżem. Na tym etapie żadna magia nie istnieje — takie produkty musisz po prostu wyrzucić.

Kiedy już to zrobisz, musisz przejść do porządków. Umyj szafki zarówno z wewnątrz jak i zewnątrz, ale nie używaj do tego zwykłej wody czy płynu do mycia naczyń. Najskuteczniejsza w tym przypadku będzie mieszanka octu jabłkowego i olejku lawendowego. Dzięki takiemu płynowi nie tylko usuniesz resztki larw, ale również zniechęcisz mole do ponownego zajrzenia w te miejsca.

Kiedy szafki będą już odpowiednio wyczyszczone, chwyć jeszcze za... suszarkę. Użyj jej gorącego powietrza do wysuszenia szafek. To kolejny środek, któremu mole się nie oprą, i jeśli mieszanka octu jabłkowego i lawendy nie wystarczyły, to suszarka dokończy pracę za nią.

Na koniec wspomniany roztwór przelej do małych pojemniczków i porozstawiaj je w szafkach, które jeszcze do niedawna były pełne moli. Ten zapach to dla nich prawdziwa katorga i za wszelką cenę będą go unikały. Co ciekawe, mole nie przepadają również za... listkami laurowymi. To właśnie dlatego wrzucenie sztuki czy dwóch do pojemników z sypkimi produktami to doskonała profilaktyka, którą z całego serca polecamy.