To najlepszy tłuszcz do smażenia jajecznicy. Poprawisz smak, ale i jeszcze jedną rzecz

Może się wydawać, że w przygotowaniu jajecznicy nie ma nic skomplikowanego. Ot, wbić jajka, zamieszać szpatułką i gotowe. Diabeł tkwi jednak w szczegółach, a szczegółem jest tutaj rodzaj tłuszczu, na jakim smażone są jajka. Odpowiedni wybór sprawi, że zwykła jajecznica zamieni się w prawdziwy rarytas i zachęci do jedzenia nawet tych, którzy do tej pory deklarowali, że bez śniadania mogą się obyć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zacznij od wyboru odpowiedniej patelni. Najlepiej sprawdzi się patelnia z nieprzywierającą powłoką. Przed wbiciem jajek, warto dokładnie rozgrzać patelnię. Dzięki temu jajka będą się równomiernie smażyć i łatwo oddzielą się od powierzchni.

Najczęściej wybieranym tłuszczem jest masło, a na myśl o maślanej, kremowej jajecznicy wielu osobom cieknie ślinka. Chociaż ma niewątpliwie walory smakowe, to dołączona jest do nich jedna wada - łatwo się przypala. W ten sposób zamiast smacznej jajecznicy mamy nieprzyjemny posmak w ustach, a i wartości odżywcze masła odchodzą w niepamięć. Jeśli jednak zależy ci na kremowej konsystencji, a przy tym nie chcesz pilnować, czy nic się nie pali, sięgnij po masło klarowane.

Niektórzy jajecznicę smażą na smalcu, podkreślając, że ma ona wtedy wyjątkowy smak. Lepiej jednak zweryfikować swoje nawyki i postawić na zdrowszy zamiennik.

Dla osób z wysokim cholesterolem zdrowszą alternatywą dla smalcu będą oleje roślinne, np. oliwa z oliwek czy olej rzepakowy. Oleje roślinne są bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe, które są niezbędne dla naszego organizmu, a których nie jesteśmy w stanie sami produkować. Warto sięgnąć po olej rzepakowy. Ma wysoką temperaturę dymienia, dzięki czemu jest bezpieczny do smażenia na większym ogniu. Jest także bogaty w kwasy omega-3.

Choć smak jajecznicy może się nieznacznie zmienić w porównaniu do jajecznicy smażonej na maśle lub smalcu, to zyskamy na wartościach odżywczych. Warto również pamiętać, by nie przesadzać z ilością tłuszczu. Jest on oczywiście ważny, bo to w nim rozpuszczalne są witaminy A, D, E, K, jednak pozostaje przy tym kaloryczny. Wystarczy rozprowadzić niewielką ilość na patelni.