Większość myśli, że to mandarynki. Duży błąd, są od nich zdrowsze i słodsze
Wyglądają niemal identycznie, ale w rzeczywistości znacznie się od siebie różnią. Mandarynki i klementynki to dwa odmienne owoce, chociaż blisko spokrewnione. Właściwie to można by rzec, że jedna jest "córką" drugiej. W tle tych rodzinnych wydarzeń odbywały się natomiast fascynujące eksperymenty botaniczne...
Biada wszystkim mężczyznom, którzy zostali wysłani do sklepu po mandarynki, a wrócili z klementynkami. Albo odwrotnie. Prawdopodobnie większość z nas na pierwszy rzut oka rzeczywiście nie rozróżni od siebie tych dwóch owoców. Są prawie identyczne, ale smakują inaczej i mają odmienne wartości odżywcze. Jakie? Zaraz wszystko wyjaśnimy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Algierski sierociniec, francuski misjonarz i pierwsza na świecie klementynka
Jeszcze w XIX wieku świat nie znał klementynek. Z jakiego to powodu? To proste: te małe owoce wtedy jeszcze nie istniały. Dopiero pod koniec stulecia pewien francuski misjonarz imieniem Clement Rodier, pracujący na co dzień w algierskim sierocińcu w Misserghin, postanowił wcielić w życie swój długo planowany zamysł. Pracując na podstawie rosnących licznie w ogrodzie sierocińca cytrusów, dokonał rewolucyjnego skrzyżowania mandarynek i pomarańczy.
Tym sposobem powstały pierwsze klementynki. Dzisiaj możemy się już cieszyć ich trzema odmianami: bezpestkowymi, o nielicznych nasionach i Monreal, o największej ilości nasion. Najlepsze klementynki pochodzą z ciepłych rejonów i do dziś największym ich producentem pozostała właśnie Algieria.
Mandarynka a klementynka. Czym się różnią?
Słodsza od mandarynek, ale mniej kwaśna niż pomarańcze klementynka jest pysznym i zdrowym owocem, który według niektórych danych przewyższa nawet właściwości odżywcze innych cytrusów. Już 1-2 owoce dziennie znacznie poprawiają nastrój i odporność, działają przeciwzapalnie i przeciwwirusowo. Zawierają mnóstwo składników potrzebnych nam podczas okresu wzmożonej zachorowalności na przeziębienia: beta-karotenu, witaminy C i przeciwutleniaczy takich jak hesperydyna czy narirutyna.
Co ciekawe, klementynka, ze względu na swoje pokrewieństwo ze słodką mandarynką, zawiera więcej witaminy C niż mandarynka. To oczywiście nie znaczy, że ten drugi owoc jest w jakimś dużym stopniu mniej zdrowy. Oba pozytywnie wpływają na kondycję organizmu i doskonale smakują. Warto więc próbować obu, zwłaszcza wtedy, gdy jest do tego dobra okazja — na przykład wynikająca ze świąt Bożego Narodzenia.
