Za ulubiony obiad Polaków trzeba zapłacić krocie. Ceny warzyw nie napawają optymizmem

Ugotowane młode ziemniaki z koperkiem, jajka i fasolka szparagowa to prosty i pozornie niedrogi obiad. Pozornie, bo na lokalnych rynkach i w sklepach można mocno zaskoczyć się cenami. Odpowiada za to fakt, że sezon tak naprawdę jeszcze się nie rozpoczął, więc i dostępność produktów jest niska. Nie zmienia to jednak faktu, że warzywa kuszą ze straganów. Jeśli naszła cię ochota na ten lekki obiad, lepiej przygotuj portfel.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chociaż inflacja nieco już zwolniła, to wciąż ceny potrafią niemile zaskoczyć. Cena fasolki szparagowej jest o połowę wyższa niż w analogicznym okresie dwa lata temu. Wciąż jest to produkt krajowych, pochodzący od polskich rolników.

Na rynku w Trójmieście kilogram fasolki szparagowej kosztuje obecnie 85 zł. Zainteresowanie, chociaż niezbyt duże, jednak jest.

Młode ziemniaki również pojawiły się w sklepach, przede wszystkim pochodzą jednak z importu. Jak można wyczytać na portalu "Wieści Rolnicze", za krajowe ziemniaki młode na targu Bronisze zapłacić trzeba między 15 a 20 zł. To szokująco wysoka cena, bo przecież ziemniaki kojarzą się z tanim i dostępnym warzywem. Cena ta jest ceną hurtową, więc w sprzedaży detalicznej jest jeszcze wyższa.

Jeśli dalej tęskno ci za smakiem młodych ziemniaków z jajkiem i fasolką, przygotuj się na cenowe szaleństwo.

Załóżmy, że przygotowujemy dwie porcje. Lista zakupów jest prosta: pół kilo ziemniaków, pęczek koperku, pół kilo fasolki, 4 jaja. Nie liczymy bułki tartej i masła, jest już w domu.

Ziemniaki kosztować nas będą 10 zł, biorąc pod uwagę cenę hurtową. Dorzucamy jeszcze 42,5 zł za fasolkę (szok!), 2 zł za pęczek koperku i wiejskie jajka od szczęśliwych kur w cenie 1,20 zł za sztukę, jak na popularnym portalu aukcyjnym.

Suma? 59,30 zł za obiad dla dwóch osób.

To wciąż taniej niż w restauracji, ale i tak drogo jak na domowy obiad. Ponadto w cenie nie jest uwzględniona energia - nie tylko ta elektryczna, ale również ta poświęcona na przygotowanie. Tańszą opcją okazuje się wyjście do baru mlecznego.

Warto jednak zaznaczyć, że sezon tak naprawdę jeszcze się nie rozpoczął i krajowe warzywa można traktować raczej w kategorii ciekawostki i zapowiedzi niż ostatecznej wartości. Ziemniaki zdecydowanie będą tańsze, a i fasolka powinna spaść z ceny. Jeśli tęsknisz za typowym wiosenno-letnim obiadem, wstrzymaj się nieco, o ile