Znany dietetyk wskazuje 11 dań z PRL do których warto wrócić. Zdrowe i tanie inspiracje

Dania z PRL z biegiem czasu urosły do rangi prawdziwych legend. I jak wyjaśnia znany dietetyk, wiele z tych potraw warto wprowadzić na nowo do domowego menu. O jakie dania konkretnie chodzi? Przeczytaj ten artykuł do końca, a wszystko stanie się jasne!

Choć sama przyszłam na świat pod koniec lat 80., kiedy to PRL tak naprawdę odchodził w zapomnienie, w moim rodzinnym domu wciąż wraca się pamięcią do tamtych dni. Moi krewni z wypiekami na twarzy opowiadają o tym, jak się wtedy żyło. Jak wielkim wyzwaniem było kupno podstawowych produktów, nie wspominając już o towarach luksusowych.

Ogromne braki dotyczyły również produktów spożywczych, dlatego też z czasem utarło się stwierdzenie, że kuchnia tego okresu to w głównej mierze zrobienie czegoś z niczego. Zgadzasz się z tym określeniem? W ogóle pamiętasz tamte czasy? Jeśli tak, to jakie było twoje ulubione danie tamtych dni?

To też może cię zainteresować: Ten deser to wehikuł czasu. Poczujesz się jak w PRL-owskiej kawiarni

Bartka Kulczyńskiego, który prężnie działa na platformie You Tube, nie trzeba chyba specjalnie przedstawiać. Jest to znany dietetyk, który na kanale @Dr Bartek Kulczyński w przystępny sposób przekazuje nam wiedzę odnośnie szeroko pojętego żywienia. Wśród jego filmów znalazł się również materiał poświęcony kuchni PRL.

Jak się okazuje, choć dostęp do produktów nie był wtedy łatwy, wśród dań tamtego okresu można znaleźć też te z dobrą wartością odżywczą. Jakie posiłki znalazły się w jego zestawieniu? Przeczytaj ten artykuł do końca, a wszystko stanie się jasne!

W swoim zestawieniu wspomniany wyżej dietetyk omówił szczegółowo wszystkie dania. Wziął również pod uwagę drobne modyfikacje, nad którymi warto się zastanowić, aby przygotowany posiłek był jeszcze bardziej wartościowy.

Na pierwszym miejscu znalazło się ciekawe połączenie śledzia i ziemniaków. I oczywiście nie jest to przypadek. Otóż ryba, która jest bazą całego dania, jest bardzo cenna pod kątem żywieniowym.

W przypadku tego dania dietetyk zaleca zamianę śmietany na naturalny jogurt.

Na liście pana Bartka nie mogło zabraknąć też kultowej fasolki po bretońsku. Jeśli zostanie ona przygotowana na bazie odpowiednich składników, może stać się naprawdę wartościowym posiłkiem pod względem zdrowotnym.

W tym przypadku dietetyk zwraca uwagę na dużą wartość odżywczą jajek. Jednocześnie podkreśla obecność chrzanu, który ma m.in. działanie przeciwdrobnoustrojowe. Może więc skutecznie hamować rozwój np. bakterii chorobotwórczych.

W swoim nagraniu dietetyk podkreśla, że w naszej diecie powinny znaleźć się również podroby. Wiem, że nie cieszą się one teraz zbyt wielką popularnością, ale jak dowiadujemy się z nagrania, mają one wiele cennych składników odżywczych.

Co więcej, mężczyzna zaleca jeść duszoną wątróbkę w takiej postaci z razowym pieczywem lub kaszą jęczmienną pęczak z dodatkiem czerwonych buraczków.

W połączeniu z jabłkiem, kukurydzą i porem jest niezwykle sycąca. Co więcej, jest pełna ważnych wartości odżywczych. Warto więc serwować ją m.in. podczas spotkań rodzinnych, kiedy i tak planujemy podać domowej roboty sałatkę.

Od sałatki jarzynowej przechodzimy od razu do kolejnej wariacji tego typu. Tym razem jest to mieszanka kolorowych i zdrowych warzyw. Jak podkreśla sam dietetyk, "nie ma się tu do czego przyczepić".

W tym przypadku zarówno wołowina, jak i żółtko bogate są w wiele wartości odżywczych, które mogą mieć pozytywny wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu. Wymienić tu można, chociażby witaminę B12, żelazo oraz cynk.

Nie dość, ze danie to jest mega proste w przygotowaniu, to jeszcze sama kasza gryczana powinna stać się ważnym elementem naszej codziennej diety. Dietetyk podkreśla to, przybliżając istotne dane. Otóż w 100 g produktu mamy aż 10 g błonnika pokarmowego!

Ale tu należy podkreślić, że tylko domowej roboty. Jak wyjaśnia dietetyk, jeśli główną bazą tego dania będzie ryba dobrej jakości i połączymy ją z innymi wartościowymi produktami, możemy wyczarować w kuchni naprawdę pożywny i smaczny posiłek.

Jeśli nie wiesz, co to jest, śpieszę z pomocą. Otóż jest to mieszanka na bazie sera twarogowego i ryby. Zazwyczaj do przepisu wykorzystywano makrele lub szprotki. Prosta i szybka w przygotowaniu zachwycała smakiem już od pierwszego kęsa.

Dzisiejszą listę zamyka domowej roboty galareta na zimno, która do dziś serwowana jest w wielu domach. I jak się okazuje, również tu można znaleźć wartości odżywcze, które mogą mieć pozytywny wpływ na pracę naszego organizmu.

I to wszystko. Koniecznie daj mi znać, która z propozycji to twój numer jeden. A może nigdy jeszcze nie próbowałeś żadnego z tych dań? Z niecierpliwością czekam na twój komentarz w tej sprawie. Cały film znanego dietetyka czeka poniżej!