Sąsiadka poczęstowała mnie naleśnikami wątróbkowymi. Od razu poprosiłem o przepis

Nigdy wcześniej nie sądziłem, że zwykła wizyta u sąsiadki może tak zmienić moje podejście do jedzenia. Kiedy poczęstowała mnie naleśnikami wątróbkowymi, poczułem mieszankę zaskoczenia i zachwytu. Delikatne, miękkie, a jednocześnie intensywne w smaku – od razu poprosiłem o przepis, bo wiedziałem, że chcę spróbować zrobić je samodzielnie w domu.

Pomysł, by wątróbkę wykorzystać jako bazę do ciasta naleśnikowego, wydał mi się z początku dziwny. Ale po pierwszym kęsie zrozumiałem, że to połączenie ma ogromny potencjał. Przygotowanie jest prostsze, niż mogłoby się wydawać.

kładniki na naleśniki wątróbkowe:

• 500 g wątróbki drobiowej
• 3 jajka
• 150 ml mleka
• 100 g mąki pszennej
• sól i pieprz do smaku
• olej do smażenia

Na masę jajeczno-majonezową:

• 1 szklanka majonezu
• 2 ugotowane na twardo jajka
• 3 ząbki czosnku
• świeży szczypiorek lub koperek do dekoracji

Sposób przygotowania:

1. Surową wątróbkę dokładnie myję i osuszam. Następnie miksuję ją na gładką masę w blenderze. Dodaję jajka, mleko, mąkę, sól i pieprz. Dokładnie mieszam, aż uzyskam konsystencję przypominającą tradycyjne ciasto na naleśniki.
2. Na patelni rozgrzewam niewielką ilość oleju. Wylewam porcje ciasta i smażę z obu stron na złoty kolor. Gotowe naleśniki odkładam na talerz.
3. Jedno jajko obieram, oddzielam żółtko i drobno je rozdrabniam. Pozostałe białko oraz drugie jajko siekam i mieszam z majonezem. Dodaję czosnek przeciśnięty przez praskę i mieszam całość na jednolitą masę.
4. Na talerzu układam naleśniki jeden na drugim, przekładając je przygotowaną masą jajeczno-majonezową. Wierzch dekoruję pokruszonym żółtkiem i świeżym koperkiem lub szczypiorkiem.

Najczęściej serwuję je w formie tortu naleśnikowego, choć można też przygotować mniejsze porcje – mini torciki, które świetnie sprawdzają się jako przekąska na przyjęcia. Czasami eksperymentuję z serkami kanapkowymi – ziołowym lub chrzanowym – które idealnie uzupełniają smak wątróbki.