Smakuje jak dorsz, a jest o wiele tańszy. Chude mięso sprawia, że sprawdzi się na diecie

Specjaliści żywieniowi potrafią się ze sobą nie zgadzać. Do dziś istnieją wśród nich różne poglądy na temat prawidłowego przechowywania pomidorów czy też diety na zgagę. Jednak w kwestii spożywania ryb zajmują oni tylko jedno, klarowane stanowisko: ryby powinniśmy jeść nawet 2-3 razy w tygodniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rzecz jasna sprawa nie jest zero-jedynkowa. Nie wszystkie ryby powinny być bowiem uznawane za zdrowe. Popularne na polskim rynku (i niestety dalej na talerzach Polaków) pangi, tilapie, ryby maślane, a także — niestety — hodowlane łososie, to ryby, których właściwości prozdrowotne ustępują toksynom z hodowli czy ciężkostrawnych woskom, jak w przypadku maślanej. To dlatego zastąpienie ich zdrowymi gatunkami to doskonały pomysł. I właśnie o takiej rybie chcemy dzisiaj porozmawiać.

W ostatnim czasie w różnych dyskontach coraz częściej pojawia się morszczuk. Ta zdrowa, smaczna ryba osiąga całkiem sympatyczne ceny, bo około 60 zł za kilogram. To mniej, niż płacimy zazwyczaj za dorsza, a smak morszczuka i jego walory zdrowotne dodają temu jeszcze więcej uroku.

Morszczuk to chuda, pochodząca z Atlantyku i południowego Pacyfiku ryba, która wyróżnia się smukłą sylwetką, niską zawartością tłuszczu oraz bardzo dobrym, zbliżonym do dorsza smakiem. W 100 gramach mięsa znajdziemy zaledwie 0,2 g węglowodanów i 81 kalorii. To doskonała opcja dla osób przebywających na diecie odchudzającej.

Regularne spożywanie morszczuka to dobra perspektywa dla kondycji naszego organizmu. Chude mięso atlantyckiej ryby dobrze wpływa na pracę serca, układ krążenia i układ pokarmowy. Wysoka zawartość selenu wspiera pracę tarczycy, a witaminy z grupy B obniżają poziom złego cholesterolu i redukują poziom cukru.

Lekkostrawne i nieobciążające organizmu mięso morszczuka świetnie wpisuje się też w reguły diety lekkostrawnej. Trzeba jednak przyznać, że tę rybę warto jeść nie tylko ze względu na jej walory prozdrowotne, ale również smak. Warto przy tym pamiętać, że najzdrowszą metodą obróbki ryby jest gotowanie jej na parze lub pieczenie.