Zbiera jagody przez 6 godzin i sprzedaje za kilka złotych. Ostrzega innych przed wysokimi mandatami

Sezonowe owoce są pyszne, ale mając je już na talerzu nie zastanawiamy się, w jaki sposób tak naprawdę na niego trafiły. W Białymstoku Reporter WP przepytał jedną z pań sprzedających jagody, jak wyglądał w tym roku sezon, ile trzeba poświęcić czasu na zbieranie i czy to jest opłacalne. Rozmówczyni wyznała, że jednej zasady trzyma się zawsze, inaczej grozi jej 5 tysięcy złotych mandatu.

Borówki leśne to jedne z tych przysmaków, na które po prostu czeka się cały rok. Owoce te łatwo się mrozi i dobrze przechowuje, ale jednak smak świeżych po prostu nie ma sobie równych. Nic dziwnego, że na wszelkich targach czy przy drodze, wyglądamy z wytęsknieniem osób, które trudnią się zbieraniem tych pyszności w lesie. Nie jest to zajęcie lekkie i wymaga odpowiedniego przygotowania.

Cała rozmowa w materiale wideo poniżej

Reporter WP przepytał jedną z handlujących osób, jak zbiera w wakacje jagody. W miejskich i wiejskich legendach krążą bowiem historie o rozmaitych sposobach. Rozmówczyni wskazała jednak wprost, że zbiera tylko i wyłącznie ręcznie. Stosowanie wszelkiego rodzaju maszynek czy innych narzędzi jest zabronione.

- Tylko i wyłącznie ręczna robota. Żebym kogoś zobaczyła [z maszynką - przyp.red.] to sama bym na policję zadzwoniła - wyjaśnia w rozmowie z WP.

Za niewłaściwe zachowanie w lesie można "złapać" mandat w wysokości pięciu tysięcy złotych. Niedozwolone jest też celowe i świadome niszczenie jagodnika, który jest pod ochroną. Nie powinno się więc po nim chodzić czy uszkadzać w inny sposób. Odpowiednie podejście do zrywania delikatnych owoców to kluczowy etap zbioru - łatwo je zgnieść, a pokryte sokiem jeszcze szybciej się psują i nie nadają do handlu.

Nasza rozmówczyni na targu w Białymstoku sprzedawała swoje zbiory po 6 zł za szklankę. Standardowo jednak rozlicza się te owoce na litry. W sezonie 2024 ceny wahały się średnio od 25 do nawet 65 złotych za słoik. Wszystko zależy od momentu sezonu, pogody, a także miejsca zakupu. Najwyższe ceny były m.in. na warszawskiej Hali Mirowskiej - 65 złotych za litr na początku wakacji, ale już na targu w oddalonym o 50 km Mińsku Mazowieckim tydzień w tydzień latem jagody pojawiają się w cenie ok. 25 złotych. Cena jagód warunkuje też kwoty, jakie fani tych smakołyków są w stanie zapłacić m.in. za jagodzianki. Bliskie rekordu w tym roku były m.in. jagodzianki Magdy Gessler za 31 złotych.

Jeśli marzą ci się jagodowe zapasy. Wystarczy, że umyte owoce dokładnie osuszysz - to ważne, inaczej wytworzą się nieestetyczne i psujące strukturę owoców kryształki lodu. Następnie przełożysz na większy talerz lub naczynie i włożysz na 30 minut do zamrażalnika, a po tym czasie podmrożone jagody wystarczy przesypać do woreczka lub innego pojemnika nadającego się do mrożenia żywności, opisać dokładnie datą mrożenia i włożyć do zamrażalnika.