Pomidor i ser to najgorsze połączenie na śniadanie? Ekspert wyjaśnia

Wielu z nas już kiedyś zdążyło się nabrać na to, że połączenie dwóch pozornie niewinnych warzyw — ogórka i pomidora — to pomysł z kategorii raczej "przeciętnych", niż "wybitnych". Oczywiście formułowanie tego w sposób, jakoby ten duet skryty w jednej sałatce nadawał jej jakichś toksycznych właściwości, to zdecydowana przesada, czy po prostu zwykły mit spożywczy. Nie da się jednak ukryć, że te warzywa nie oddziałują na siebie pozytywnie i wpływ jednego na drugi sprawia, że nasza sałatka będzie znacznie uboższa we właściwości prozdrowotne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy w taki sam sposób działa połączenie sera białego z pomidorami? Czy kanapka z twarogiem i plaster czerwonego warzywa to toksyczne śniadanie? A może po prostu jałowe? O co chodzi z reagowaniem jednego produktu na drugi? Te pytania nie wzięły się znikąd, bo teza o tym rzekomo szkodliwym połączeniu pojawia się co jakiś czas w internecie. Poniżej wyjaśniamy, o co w tym wszystkim chodzi.

Według wspomnianej tezy połączenie pomidora i sera białego powoduje powstawanie nierozpuszczalnych kryształków soli mineralnych. To ma z kolei obciążać nasze stawy, gdzie wspomniane drobiny mają się osadzać i prowadzić do uciążliwych bóli i zapaleń. Czy to ma sens? Na to pytanie odpowiedziała mgr Aleksandra Cichocka, specjalistka z Zakładu Profilaktyki Chorób Żywieniowozależnych w Warszawie. W miesięczniku "Medycyna Praktyczna" odniosła się do tego w ten sposób:

W publikacjach naukowych dotyczących diety w chorobach stawów nie spotkałam się z zaleceniem, aby nie łączyć w potrawie pomidorów i sera białego. Opinię tę można znaleźć w internecie, ale nie w literaturze naukowej

Specjalistka dodała, że teoria o szkodliwości połączenia sera białego i pomidorów to nic innego, jak kolejny mit spożywczy, którego nie należy słuchać. Zaznaczyła jednak, że osoby cierpiące na reumatoidalne zapalenie stawów rzeczywiście muszą stosować niektóre ograniczenia pokarmowe, a te czasem dotyczą pomidorów (jak i innych warzyw psiankowatych). Na szczęście nie ma to nic wspólnego z rzekomo toksycznym wpływem pomidora na twaróg. Co za ulga!