Wiele osób popełnia błąd. Oto jak prawidłowo czyścić deski do krojenia

Żyjąc w czasach wszechobecnych tworzyw sztucznych, nawet deski do krojenia przestają być takimi prawdziwymi, drewnianymi deskami. Coraz mniej jest ich z drewna, a coraz więcej z plastiku. Jednak każda z nich powinna być prawidłowo myta i dezynfekowana w miarę potrzeb.

Jest to o tyle ważne, że przecież krojąc coś na desce, ostrym nożem przecinamy także powierzchnię deski. W te niewidoczne czasami gołym okiem szczelinki przedostają się drobinki krojonego produktu. Nietrudno zgadnąć, co dzieje się z nimi, kiedy deska nie zostanie dokładnie wymyta — po prostu się psują.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do wyboru, oprócz tradycyjnych drewnianych desek, mamy także deski z najróżniejszych tworzyw sztucznych, szklane i obecnie bardzo popularne deski bambusowe. Każdy z tych materiałów ma inne właściwości, więc i deski w niektórych aspektach wymagają nieco innego traktowania.

Deski ze szkła są idealne do krojenia miękkich, ugotowanych warzyw, serów, gotowanych jajek, wędlin, a nawet mięsa. Szklana powierzchnia niestety tępi noże, dlatego nie poleca się ich do krojenia twardych produktów. Jest to szkło hartowane, więc można na nich także postawić gorący garnek.

Jak myć szklane deski? W bardzo prosty sposób: można je traktować jak każde szklane naczynie, więc umyć w gorącej wodzie z użyciem detergentu. Jeśli taka deska nie posiada silikonowych lub plastikowych nóżek czy podkładek, wtedy można ją umyć nawet w zmywarce.

Od lat chyba najbardziej popularne w naszych kuchniach, mają zapewne tyle samo zalet, co i wad. Są lekkie, bardzo kolorowe i o wymyślnych kształtach, a także tanie. Jednak, o ile tworzywo, z którego są zrobione, nie jest wysokiej jakości, szybko się niszczą.

Poprzecinane wzdłuż i w poprzek, w miarę upływu czasu mają coraz więcej drobnych bruzd, które są idealnym miejscem dla gromadzenia się resztek jedzenia. Warto zatem, poza regularną wymianą zniszczonych desek, zadbać o prawidłowe ich czyszczenie.

Podobnie, jak w przypadku desek szklanych, plastikowe można myć w tradycyjny sposób, czyli w gorącej wodzie z dodatkiem płynu do naczyń. Niektóre z nich nadają się do mycia w zmywarkach, ale to lepiej sprawdzić na oznaczeniach, które zawsze powinny być na stałe umieszczone na deskach.

Deski bambusowe zjednują coraz więcej zwolenników. Sklepy kuszą nas pięknymi formami: od niedużych prostokątnych, przez owalne i nieregularne kształty, po grube i solidne deski. Jest z czego wybierać. Przy tym, co warto podkreślić, bambus jest ekologiczny. Rośnie szybko, nie potrzebuje zbyt dużo wody i jest w pełni biodegradowalny. Jednak bambusowe deski mają też swoje wymagania, do których warto się stosować, jeśli chcemy jak najdłużej z nich korzystać.

Przede wszystkim taka deska nie lubi ekstremalnych wrażeń, czyli warto ją myć szybko, aby nie nasiąkała wodą. Najlepiej używać płynu do naczyń i szmatki zamiast szorstkiej pasty i druciaka. Po umyciu trzeba osuszyć bambusową deskę czystą ściereczką lub papierowym ręcznikiem i postawić pionowo, aby całkowicie wyschła. Nie myjemy ich w zmywarkach pod żadnym pozorem, gdyż rozwarstwiają się i jedyne, do czego będą się nadawać to do wyrzucenia.

Deski bambusowe warto dezynfekować co jakiś czas, a można do tego celu użyć sody oczyszczonej i octu. Ja posypuję umytą i lekko wilgotną deskę sodą, po czym odstawiam ją na kwadrans. Po tym czasie sodę usuwam, a deskę przepłukuję octem, wycieram ręcznikiem papierowym i odstawiam do całkowitego wyschnięcia.

Olejowanie desek bambusowych przedłuża ich trwałość i ładny wygląd. Nie jest to nic trudnego, gdyż wystarczy czystą i suchą deskę natrzeć olejem spożywczym (najlepiej sprawuje się lniany) i pozostawić do całkowitego wchłonięcia.

Najpopularniejsze, najlepsze i bardzo trwałe, o ile zadba się o nie prawidłowo. Dobrze traktowane deski drewniane potrafią przetrwać wiele lat. Czasami możemy je zobaczyć w domach naszych babć, wytarte z widocznymi wgłębieniami, ale nadal jasne i czyste.

Drewniane deski można myć w gorącej wodzie z użyciem płynu do naczyń. Można je również porządnie wyszorować, ale bez długiego moczenia, aby woda nie wnikała w drewno. Do szorowania nie potrzeba gotowych past czy proszków — wystarczy papka z sody oczyszczonej i gąbka. Soda zadziała również dezynfekująco, podobnie jak ocet, którym warto taką drewnianą deskę opłukać na koniec mycia. Po myciu i wytarciu deska powinna mieć czas na dokładne wysuszenie, więc można ją postawić pionowo i dać jej przynajmniej kilka godzin.

Desek drewnianych, podobnie jak bambusowych, nie powinno się myć w zmywarce. To proces długi i z użyciem detergentów, a więc deska z jednej strony nasiąka wodą, a z drugiej również i detergentami. O ile woda odparuje, to detergent już nie bardzo. Można jednak taką deskę wygotować w czystej wodzie i ten zabieg na pewno jej nie zaszkodzi.

Weź garnek z wodą, w którym deska zmieści się cała — nie musi leżeć na dnie, ale powinna opierać się o ścianki i być całkowicie zanurzona w wodzie. Po zagotowaniu zmniejsz ogień i gotuj deskę przez kilka minut. Kiedy woda zacznie stawać się brudna, wylej ją i powtórz czynność jeszcze 2 lub 3 razy, aż zobaczysz, że woda jest czysta. Odlej ją, a deskę osusz papierowym ręcznikiem lub czystą ściereczką. Następnie odstaw ją do całkowitego wyschnięcia, a potem natrzyj olejem. Powtarzaj tę czynność w miarę, jak deska zacznie się brudzić i nie będzie jej można domyć.

Każdą deskę można i warto dezynfekować. Naturalnymi i bardzo skutecznymi środkami są wspomniane już wyżej soda oczyszczona i ocet spirytusowy. Każdą deskę można myć papką z sody i przepłukać octem. Wystarczy również sam ocet, który ma niedoceniane przez wielu właściwości bakteriobójcze.

Jeśli więc chcesz mieć zawsze czyste i estetyczne deski do krojenia, zadbaj o nie. I nie mniej obiekcji przy wyrzucaniu ich, jeśli nie nadają się już do użycia. Wspomnienia są miłe, ale jedząc na przykład sałatkę jarzynową z niewidocznymi resztkami sałatki pokrojonej 5 lat temu, już chyba mniej.