Ewa Wachowicz radzi, jak przygotować się do Wielkanocy. Unikniesz stresu i zmęczenia

Święta i wszelkiego rodzaju uroczystości wiążą się z wieloma przygotowaniami, jak i stresem. Jeśli chcemy go uniknąć i możliwie jak najbardziej skupić się na biesiadowaniu, warto rozpocząć je odpowiednio wcześnie.

Zanim ruszymy na zakupy, warto zastanowić się, jakie dania i desery chcemy zaserwować. Brzmi banalnie? Być może, ale na pewno słyszeliście (i pewnie doskonale zdajecie sobie z tego sprawę), że diabeł tkwi w szczegółach. O ile wielu potraw nie można zrobić wcześniej, o tyle niektóre zakupy jak najbardziej. Sprawdzi się praktyczna lista. Do tego można dołączyć spis miejsc, gdzie określone produkty da się dostać.

Ewa Wachowicz zawsze zwraca uwagę na to, by kupować je od lokalnych i sprawdzonych dostawców. W przypadku przygotowań świątecznych warto jest się z nimi wcześniej skontaktować, bo wiadomo - z dostępnością dobrej jakości produktów przed tak ważnym czasem może być ciężko.

Po zaplanowaniu potraw można zrobić już konkretną listę ważnych składników i rozłożyć zakupy na kilka dni. W ten sposób unikniemy tłumów w sklepach na krótko przed Wielkanocą. Pamiętajmy także o produktach do święconki: jajka, chleb, sól, chrzan i wędliny to podstawa wielkanocnego koszyczka. W domu u Wachowiczów niemal od zawsze "najmłodsze pokolenie" było wysyłane do kościoła, by je poświęcić. Według tradycji każdy członek rodziny musi zjeść, a przynajmniej spróbować, każdego z nich podczas niedzielnego śniadania.

Wielkanocne menu obfituje w tradycyjne dania, takie jak babki, mazurki i oczywiście żurek. Ewa Wachowicz zwraca uwagę, że musimy zdawać sobie sprawę z tego, co można, a czego raczej nie powinno się robić z wyprzedzeniem.

Jeśli chodzi o ciasta, to na pewno nie można przygotowywać wcześniej tych "z masami". Babki, by były świeże, również nie powinny być robione przed czasem. Sprawa wygląda jednak zgoła inaczej w przypadku mazurków.

- Spody do tych ciast można upiec wcześniej, dzięki czemu oszczędzimy czas na późniejsze i pilniejsze przygotowania - mówi Ewa Wachowicz.

A na zrobienie mazurków pomysłów jest bez liku. Warto więc się "zabezpieczyć", jeśli chodzi o spód. Wcześniej przygotowana zupa również "wytrzyma" w lodówce jakiś czas, ale tutaj trzeba być bardzo uważnym. Oczywiście zawsze możecie też zaopatrzyć się w mrożone produkty, które wyciągnięcie z zamrażarki na kilka godzin przed tym, jak goście wpadną w odwiedziny.

O ile wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że to nie idealny porządek jest najważniejszy podczas świąt, o tyle większość z nas i tak traktuje to jako priorytet. W domu u Wachowiczów jest podobnie, ale takie przygotowania zwykle odbywają się znacznie wcześniej. Nie możemy zapominać o tym, by owszem, zrobić niezbędne "minimum", ale też po prostu skupić się na biesiadowaniu. W końcu wiadomo, że jeśli święta, to przecież także i odpoczynek.

A w jaki sposób sprawić, by nastrój w domu był wyjątkowy? I na to są sposoby. Warto zaopatrzyć się w typowo "wielkanocne" rekwizyty. Posadzić rzeżuchę, wsadzić gałązki bazi do wazonu i po prostu cieszyć się tym klimatem. Uwierzcie, że wówczas nawet nie do końca wyczyszczone okna zejdą na drugi plan.

Święta to ostatecznie okres przeznaczony na wspólne chwile z rodziną. Warto zadbać o to, aby przed nadchodzącymi dniami zarezerwować czas na odpoczynek i relaks. Dobra organizacja to klucz do udanych Świąt. Z odpowiednim planem nie tylko tylko sprawnie zadbamy o wszystkie obowiązki, ale także będziemy mieli czas na radosne świętowanie z bliskimi.

Karolina Wachowicz dla Wirtualnej Polski