PoradySernik opada za każdym razem? To przez jeden błąd

Sernik opada za każdym razem? To przez jeden błąd

Sernik domowej roboty/źródło: Nailia Schwarz/Adobe Stock
Sernik domowej roboty/źródło: Nailia Schwarz/Adobe Stock
Marzena Pęcak
04.08.2023 09:24, aktualizacja: 04.08.2023 09:56

Twój sernik opada za każdym razem po upieczeniu? I nie znasz przyczyny? Prawdopodobnie popełniasz podstawowy błąd, który łatwo wyeliminować. Jeśli to zrobisz, na twoim stole już zawsze pojawi się puszysty niczym chmurka sernik domowej roboty.

Sernik to jedno z najbardziej popularnych ciast w naszym kraju. Jest to genialny wypiek, który sprawdzi się świetnie na wiele okazji. Czy to jako świąteczny wypiek z kajmakiem i makiem, niedzielny deser na szybko, czy w końcu coś słodkiego do kawy, kiedy odwiedzą nas znajomi. Możliwości jest cała masa!

I choć mogłoby wydawać się w teorii, że zrobienie sernika domowej roboty nie jest wcale trudne, kiedy przychodzi do praktyki, to pojawiają się poważne problemy. Niby robisz wszystko zgodnie z przepisem i masz produkty dobrej jakości, a sernik po upieczeniu i tak opada. Co więcej, staje się zbity. Z jego puszystości i delikatności nie zostaje zupełnie nic. Na szczęście wiem, jak to naprawić!

Nie musisz rezygnować z sernika!

Nawet jeśli zaliczyłeś kilka wpadek z pieczeniem sernika, nie musisz się poddawać i z niego zrezygnować. Przeczytaj ten artykuł do końca i sprawdź, czy nie popełniasz podstawowego błędu. Uwierz mi na słowo, wystarczy naprawdę niewiele, aby sernik wyszedł idealny pod każdym względem. Zaczynamy!

Sernik wcale nie musi opadać po upieczeniu/źródło: pierre a pierre/Adobe Stock
Sernik wcale nie musi opadać po upieczeniu/źródło: pierre a pierre/Adobe Stock

Co zrobić, aby sernik nie opadł?

Jeśli chodzi o wypieki, to moją wyrocznią w tym temacie jest starsza siostra, która co niedzielę piecze pyszne domowe ciasta. Kiedy więc zdarzyło mi się kilka razy, że sernik po pieczeniu oklapł, wiedziałam do kogo udać się po pomoc. I oczywiście się nie zawiodłam. Usiadłyśmy razem przy kawie i zaczęłyśmy analizować sytuację.

Produkty i proporcje były w porządku. Oczywiście wszystkie składniki miały temperaturę pokojową, a sernik po upieczeniu odpoczął w wyłączonym piekarniku, zanim całkowicie go wyjęłam. O opadnięciu sernika pod wpływem zmian temperatury nie mogło być więc mowy. Szukałyśmy dalej. W końcu moja siostra zapytała się, w jaki sposób dodałam jajka. No i znalazłyśmy problem. Okazało się, że ubijanie białek na puszystą pianę może i sprawdza się przy biszkopcie, ale nie przy serniku.

Przy sernikach długie ubijanie i rozdzielanie białek od żółtek nie ma sensu. Składniki miksujemy krótko, do chwili połączenia i od razu bierzemy się za pieczenie. I to wszystko. Jak sam widzisz, wystarczy naprawdę mała modyfikacja. Co więcej, to tak naprawdę spore uproszczenie, bo oddzielenie żółtek od białek i później ubicie ich na sztywną pianę, jest czasochłonne.

To jednak nie koniec dobrych wiadomości. Siostra doradziła mi, że jeśli chce mieć 100 proc. pewność, że sernik nie opadnie po wyjęciu z piekarnika, najlepiej piec go w kąpieli wodnej. Co więcej, wykorzystując tę metodę, masz jednocześnie gwarancję, że sernik na pewno brzydko nie popęka.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także