Tego makaronu nie może zabraknąć na żadnej imprezie halloweenowej. Na jednej porcji się nie skończy
Przerażająco smaczny i upiornie efektowny makaron to must have w czasie Halloween. Prosta dekoracja doda charakteru i sprawi, że obok niego nie przejdzie obojętnie żaden mały i duży wampir.
Imprezy halloweenowe obfitują w efektowne przekąski tematyczne, które są jednocześnie świetną dekoracją stołu. Tym razem postawiłam jednak na coś na ciepło, co robi wrażenie na małych i dużych gościach. Czarny makaron podałam w towarzystwie pomidorowego sosu i chociaż brzmi to mało upiornie, to kolor spaghetti w połączeniu z oczami z mozzarelli i oliwek zdecydowanie robi robotę. Jest nie tylko efektownie, ale przede wszystkim bardzo smacznie. Na taki makaron skuszą się wszystkie wampiry, również te na diecie wegetariańskiej.
Cały przepis krok po kroku znajdziesz na wideo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomidorowy makaron wampira - przepis
Składniki:
Sos:
- 5 łyżek oliwy z oliwek,
- duża cebula,
- 1 łodyga selera naciowego,
- marchewka,
- łyżka suszonego oregano,
- łyżeczka suszonego chili jalapeno,
- łyżka soli,
- 3 ząbki czosnku,
- 800 g pomidorów pelati,
- 2 garście świeżej bazylii.
Reszta składników:
- 320 g czarnego makaronu spaghetti,
- 150 g mini mozzarelli,
- około 10 zielonych oliwek z papryką.
Sposób przygotowania:
Krok 1. Na głębokiej patelni lub w rondlu rozgrzewam oliwę z oliwek. Wrzucam posiekaną cebulę, drobno pokrojony seler naciowy, startą marchewkę i podsmażam całość, aż warzywa się zeszklą. Dorzucam pokrojony w cienkie plasterki czosnek, suszone oregano, suszone chilli jalapeno oraz liście świeżej bazylii i mieszam.
Krok 2. Do warzyw dodaję pomidory pelati, doprawiam solą i gotuję, aż pomidorki się rozpadną i powstanie pyszny sos.
Krok 3. Czarny makaron spaghetti gotuję w osolonej wodzie zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odcedzam i przekładam porcje na talerz.
Krok 4. Polewam makaron sosem. Układam kawałki mozzarelli oraz oliwek, tworząc dekorację przypominającą oczy. Pomidorowy makaron wampira podaję na ciepło. Przerażająco pyszna i upiornie łatwa w przygotowaniu pasta jest już gotowa. Smacznego!
