W Polsce jest mało znany. Kto choć raz go spróbował, był zachwycony

W mojej rodzinie niekwestionowanym ideałem tego słodkiego aszkenazyjskiego puddingu był ten serwowany w koszernej restauracji Merit Chicken, znajdującej się na Brooklynie niedaleko mieszkania mojej babci w czasach, kiedy byłem mały.

Ich gęsty i sprężysty (makaron się nie rozpadał) kugel, w którym nie było widać jajka (wiele przepisów przypomina te na omlety z makaronem, które osobiście uważam za odrażające), był równie smaczny na zimno, co na ciepło, jako przystawka, deser czy dodatek do kawy. Przez lata próbowałem odtworzyć ten przepis i opublikowałem kilka jego wersji. Myślę, że tym razem w końcu trafiłem w dziesiątkę… aż do następnej próby.

Sposób przygotowania:

• 250 g makaronu jajecznego,
• 4 jajka,
• 550 g musu jabłkowego,
• 100 g brązowego cukru,
• 50 g rodzynek,
• ½ Łyżeczki mielonego cynamonu,
• 1 łyżeczka soli.

Sposób przygotowania:

BAZA

Rozgrzać piekarnik do temperatury 180 st. C. Makaron ugotować al dente w dużym rondlu osolonej wrzącej wody, a następnie odcedzić.

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i przełożyć do wysmarowanego tłuszczem naczynia żaroodpornego o głębokości 5 cm.

PIECZENIE

Przykryć folią aluminiową i piec przez mniej więcej 45 minut. Zdjąć folię i kontynuować pieczenie przez 5–10 minut, aż wierzch potrawy się zezłoci.

Przepis pochodzi z książki Marca Grossmana "Szabatowe przepisy. 100 receptur na żydowskie dania"