Babcia "boksuje" ciasto drożdżowe. Za każdym razem wychodzi puszyste i mięciutkie jak poduszka
Ten babciny sposób na ciasto drożdżowe nigdy nie zawodzi. Wystarczy włożyć odrobinę siły w przygotowanie, by później cieszyć się idealnie puszystym wypiekiem. Naprawdę warto. A i trening od razu zostanie zaliczony... Same plusy w tych babcinych sposobach!
29.01.2024 10:06
Przepis na ciasto drożdżowe to nie teoria względności, ale i tam wymagane jest przestrzegane kilku ważnych zasad, bez których znajomości — nic z tego. Babcia, jak to babcia. Kulinarne arkana nie mają przed nią tajemnic. Również w przypadku drożdżowego wypieku staruszka wie, co robić, żeby ciasto wyszło bajecznie puszyste i mięciutkie. Okazuje się, że w tym przypadku niezbędna okaże się odrobina umiejętności... bokserskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zasady robienia ciasta drożdżowego
Po jednej stronie ringu ciasto drożdżowe: zrobione, wyrośnięte, czeka na uformowanie w konkretny wypiek. Po drugiej: triki i patenty babci. Co może w tym pojedynku wygrać? Odpowiedź jest jasna, a i bokserskie porównanie okazuje się tutaj wyjątkowo dobrze dobrane.
Podczas przygotowania ciasta drożdżowego większość z nas skupia się przede wszystkim na etapie przed jego wyrośnięciem. Wyrabianie, składanie, wałkowanie — znamy to doskonale. Pamiętamy również o pozostałych ważnych zasadach: o tym, że mleko powinno być ciepłe, ale nie gorące, a pozostałe składniki ogrzane do temperatury pokojowej. Nie szczędzimy również czasu na wyrabianie i robimy to przynajmniej przez 15-20 minut. I nadal wypiek nie wychodzi taki, jakbyśmy tego chcieli. O co tu chodzi? No właśnie, o ten wspomniany już "boks".
Boksowanie ciasta
Kiedy już spełnimy wszystkie wspomniane wymogi udanego ciasta drożdżowego, a masa wyrośnie i jest teoretycznie gotowa do uformowania ją w chałki, strucle, pączki czy zwykłe bułeczki, musimy pamiętać o jeszcze jednej ważnej rzeczy. Czas zakasać rękawy i uderzyć pięścią w wyrośnięte ciasto.
Dlaczego babcia zawsze to robi? I dlaczego zawsze skutkowało to tym, że jej wypieki były najlepsze na świecie? Chodzi tu o prostą chemię. Podczas fermentacji drożdżowej w cieście dochodzi do nagromadzenia się gazów. Należy się ich pozbyć poprzez ubicie ciasta pięścią. Odgazowana masa będzie już zupełnie inna; gluten będzie rozciągnięty, a to z kolei spowoduje, że wypiek będzie puszysty i mięciutki. Naprawdę warto!