Kremowy makaron szpinakowy z pysznym łososiem. Obok takiego duetu nie sposób przejść obojętnie

Tym razem przychodzę z pomysłem na makaronową ucztę, która zachwyca smakiem już od pierwszego kęsa. Co więcej, znajdziesz w niej tylko smaczne rarytasy. A samo danie wygląda jak prawdziwe dzieło sztuki. Coś pięknego i smacznego jednocześnie!

To oczywiście nie koniec dobrych wiadomości na dziś. Bo genialny makaron szpinakowy z dodatkiem łososia przygotujesz w mgnieniu oka. Jest to więc świetny patent na obiad w środku zapracowanego tygodnia, kiedy brakuje nam czasu dosłownie na wszystko. 

Cały przepis krok po kroku znajdziesz na wideo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Składniki:

• 60 g świeżego szpinaku,
• 20 g tartego parmezanu plus dodatkowa porcja do posypania gotowego dania,
• 2 ząbki czosnku,
• 3/4 łyżeczki soli,
• 1/3 łyżeczki pieprzu,
• 1/3 szkl. oliwy z oliwek,
• 300 g świeżego łososia,
• 150 ml śmietanki 18 proc.

Sposób przygotowania:

Krok 1. Pracę nad przepisem rozpoczynam od przygotowania szpinakowej mieszanki. W tym celu łączę w blenderze umyty i osuszony szpinak, parmezan, obrane ząbki czosnku, sól oraz pieprz. 

Krok 2. Po wstępnym zblendowaniu składników do urządzenia dodaję również oliwę z oliwek. I to wszystko, sos do makaronu jest już gotowy!

Krok 3. Następnie przygotowuję łososia. W tym celu podsmażam go z każdej strony na dobrze rozgrzanej i natłuszczonej patelni z dodatkiem soli oraz pieprzu. 

Krok 4. Na koniec gotuję makaron we wrzącej i osolonej wodzie zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Do tego przepisu będzie pasował praktycznie każdy rodzaj makaronu, możesz więc spokojnie zaszaleć i używać różnych kształtów, aby danie szybko się nie znudziło. 

Krok 5. Odcedzony makaron łączę na koniec z wcześniej przygotowanym sosem szpinakowym oraz śmietanką na patelni. Podczas podgrzewania dokładnie mieszam składniki, aby stworzyły idealną kombinację smakową. 

Krok 6. Mieszankę z patelni przekładam do talerzy, po czym dodaję do nich kawałki usmażonego wcześniej łososia. Nie zapominam też o dodatkowej porcji parmezanu, bo sera nigdy nie jest za wiele. I to wszystko, smacznego!

Zanim się pożegnamy, koniecznie daj mi znać, co myślisz o dzisiejszym przepisie na makaronową ucztę z łososiowym akcentem. Już niebawem pojawi się w twojej kuchni? Gorąco cię do tego zachęcam, bo to naprawdę ciekawe, pożywne no i oczywiście smaczne danie. Twoi bliscy z pewnością będą zachwyceni takim obiadem.