Pokazał, co robi z bananami w sklepie. Ludzie twierdzą, że partnerka powinna go rzucić

Cała sytuacja wzbudziła wstręt i niedowierzanie. Mężczyzna wraz z ukochaną wybrał się do jednego z australijskich supermarketów. Pewnie nikt nie spodziewał się tego, co za chwilę miało się wydarzyć. Główną rolę w jego filmiku zagrały... banany. Nie było to wideo z serii "jak zrobić koktajl bananowy", tylko coś, co oburzyło wielu ludzi.

Malon, bo tak miał na imię twórca, postanowił oszukać system. Chciał mieć więcej owoców w niższej cenie. Co zrobił? Po prostu obierał banany i wkładał je do woreczka. Skórkę zaś wyrzucał. Tym samym okazały banan ważył o wiele mniej niż w rzeczywistości powinien.

Obrany przysmak kosztował 0,51 dolara (czyli 2,13 złotych). Kilogram bananów w owym supermarkecie to wydatek rzędu 3,51 dolarów (14,68 złotych). Nie trudno się domyślić, że w przypadku zakupów tiktokera owoców było trochę więcej.

Internauci od razu stwierdzili, że to, co zrobił twórca było okropne. Zaczęli apelować do jego dziewczyny, by jak najszybciej z nim zerwała.

Pojawiły się również głosy:

Tiktoker chciał mieć tanie banany i zgorszył społeczeństwo. Szkoda też, że w tym celu użył plastikowej torby.

Myślicie, że obrane banany to jedyny sposób na zaoszczędzenie trochę grosza? Nic bardziej mylnego! W Polsce jest "moda" na odrywanie ogonków z papryki i liści z kalafiora. Dzięki temu można oszczędzić nawet 10 groszy. Katarzyna Bosacka również przetestowała ten patent. Okazało się, że kilogram papryki bez ogonków jest tańszy o złotówkę.