Co po świętach? Ewa Wachowicz podpowiada, jak przerobić resztki i zamrozić pyszności na później
Po świętach zostaje nam zazwyczaj wiele smacznych potraw, które trudno zjeść naraz. Marnuje się też niemało produktów spożywczych, bo często kupujemy za dużo. Zamiast wyrzucać jedzenie, możemy stworzyć z niego dania na później, które sprawdzą się w codziennym menu. Ewa Wachowicz ma kilka sprawdzonych trików, które sama wykorzystuje i postanowiła się nimi podzielić.
Co z resztek wędliny czy pieczeni? "Doskonale sprawdzą się w bigosie"
Ewa Wachowicz podzieliła się z nami sprawdzonymi trikami, które sama wykorzystuje. Dzięki nim nie wyrzuca jedzenia po świętach.
- Jeżeli chodzi o to, co zostaje nam po świętach, to na pewno wszelkiego rodzaju wędliny, szynki, czy resztki pieczeni. Świetnie sprawdzają się one w bigosie, który śmiało można przygotować po świętach, a następnie zamrozić. W sam raz na Sylwestra albo Trzech Króli - mówi Wachowicz. Jeśli zostanie nam sporo mięsnych resztek, to można podsmażyć je z cebulką i zrobić z nich również farsz do tarty - dodaje.
Powinniśmy myśleć o niemarnowaniu żywności już w momencie planowania potraw. Zakupy należy robić tak, aby wykorzystać wszystkie produkty. Kupując mięso, warto porcjować je w taki sposób, by ewentualne "nadwyżki" można było zostawić na później. Warto też woreczki z drobiem czy wieprzowiną podpisać przed włożeniem do zamrażarki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szybkie, proste i pyszne ciasto bananowe. Przepis warto mieć pod ręką
Zupy – idealne do zamrożenia, ale bez dodatku śmietany
Zupy również bez problemu da się zamrażać. Wiele osób przygotowuje je w większych ilościach, a później ma problem z ich spożyciem przez te kilka dni świątecznych. Ewa Wachowicz sugeruje, by po świętach zamrozić nie tylko barszcz, ale także wszelkie inne zupy, takie jak grzybowa, pomidorowa, krupnik czy żurek. Można to zrobić w pojedynczych porcjach, co ułatwi późniejsze podgrzewanie i serwowanie.
Warto pamiętać, że zupy najlepiej zamrażać bez śmietany, którą możemy dodać po rozmrożeniu. Przed zamrożeniem zupy powinny być wystudzone do temperatury pokojowej. Dzięki temu nie stracą na jakości i smaku.
Ryby po Wigilii - nie wyrzucajcie, przeróbcie na pastę!
Z resztek ryby, która zostanie po świętach, można przygotować pastę rybną (trochę majonezu, ogórka kiszonego, cebulki, musztardy, całość zmiksować) albo kotlety rybne z dodatkiem ugotowanych ziemniaków. Prosto i smacznie - przekonuje Ewa Wachowicz.
Karp, pstrąg, łosoś, sandacz, czy inne ryby, które zostały po Wigilii, można zamrozić. Przed zamrożeniem warto skropić je odrobiną soku z cytryny, następnie przyprawić solą i pieprzem. Po rozmrożeniu mogą być użyte do przygotowania smakowitych sałatek, past rybnych, a także różnorodnych dań obiadowych.
Z kolei jeśli po świętach zostały nam kawałki ryby, to da się przygotować je w wersji marynowanej. Części karpia, pstrąga czy łososia można zamarynować w occie, cebuli, cukrze, soli oraz przyprawach, tworząc smaczną rybę w occie. Taka przekąska idealnie nadaje się na później, jest świetnym dodatkiem do sałatek, czy po prostu samodzielną przekąską na następny dzień. Świetnie sprawdzi się też na sylwestrową "domówkę".
Krokiety i pierogi – na zimno i na później
Pierogi z kapustą i grzybami, pierogi ruskie, czy krokiety z mięsem to popularne dania w okresie świątecznym, które równie dobrze nadają się do zamrożenia. Ewa Wachowicz poleca przygotowanie pierogów w większej ilości i przechowanie ich w zamrażarce. Po świętach można je zamrozić zarówno surowe, jak i już ugotowane – wtedy wystarczy tylko podgrzać lub podsmażyć na patelni. Krokiety natomiast, po zamrożeniu, idealnie nadają się do późniejszego podania w formie przekąski lub dania głównego. Dzięki temu nie tylko nie marnujemy jedzenia, ale mamy "zagwarantowany" błyskawiczny obiad w dowolnym dniu.
Mrożenie ciast. Trzeba być uważnym!
Po świętach często zostaje sporo ciast, które łatwo mogą się zepsuć, jeśli nie zostaną odpowiednio przechowane. Bajaderki, czyli kulki z resztek wypieków, to doskonały sposób na ich wykorzystanie. Można je zamrozić, a potem szybko wyciągnąć na pyszny deser. Do bajaderek warto dodać pozostałe poświąteczne orzechy, bakalie, a nawet nadmiar czekolady, która nie została wykorzystana w ciastach.
Wypieki, które po świętach są już trochę mniej świeże, mogą być zamrożone. Można tak potraktować kawałki sernika, makowca czy babki. Warto jednak pamiętać, że niektóre ciasta, takie jak torty z kremem, mogą nie utrzymać swojej formy po rozmrożeniu.
Zamiast pozwolić, by resztki poświątecznych potraw trafiły do kosza, warto wykorzystać je w sposób, który przyczyni się do zmniejszenia marnowania jedzenia, a dodatkowo pozwoli cieszyć się "smakiem świąt" na długo po zakończeniu celebracji.
