Michel Moran o karpiu. Nie ukrywał, co naprawdę myśli o tej rybie

Karp na wielu polskich stołach to pozycja niemal obowiązkowa. Jedni wprost za nim przepadają i czekają, aż skwiercząca ryba skończy smażyć się na patelni. Inni stronią od tego przysmaku i deklarują, że karp to tylko relikt przeszłości. Dziennikarka WP Karolina Motylewska podpytała Michela Morana, do której grupy on sam się zalicza.

Ewa MalinowskaKarolina Motylewska

Wigilijny karp nie jest wcale wielowiekową tradycją. Wprowadzenie hodowli karpia na masową skalę w Polsce miało wymiar przede wszystkim polityczny. W czasach PRL-u, kiedy to wybór produktów spożywczych był mocno ograniczony, ryba ta pojawiła się jako alternatywa na wigilijną ucztę i szybko zdobyła popularność. Była dostępna i łatwa w hodowli, co przekładało się później na całkiem atrakcyjną cenę.

Michel Moran o świątecznym karpiu

Karp w polskiej kuchni to przede wszystkim kwestia tradycji. Michel Moran, który urodził się i wychował we Francji, sentymentu do karpia nie ma. Zaznacza jednak, że wynika to ze środowiska, z którego pochodzi - karp, podobnie zresztą jak śledź, to wybitnie polski zwyczaj.

Jedynym jego wspomnieniem związanym z karpiem jest z wędkowaniem wraz ze znajomym. Udało im się wtedy złowić jedną rybkę, która po oczyszczeniu z łusek wylądowała w ognisku. Okazało się, że karp średnio sprawdził się w grillowanej wersji.

- Nie pamiętam twardszej ryby niż ten karp. Nie mam nic przeciwko, ale ja osobiście nie lubię karpia. Rozumiem, że pojawia się na stole, bo musi być - mówi Michel Moran.

Tradycja coraz słabsza

Chociaż wciąż wiele osób nie wyobraża sobie świąt bez karpia, to coraz chętniej wybierane są inne gatunki ryb. Michel Moran zauważa, że nawet jeśli pojawia się na stole, to coraz częściej w formie małej miseczki i symbolicznej porcji. Nie trzeba zastawiać stołu faworkami, karpiem w galarecie, po żydowsku czy smażonym w panierce. Jeśli zatem nie jesteś fanem tej ryby, zastąp ją gatunkiem, który będzie ci o wiele bardziej smakować.

Wybrane dla Ciebie
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Żadna chrupiąca panierka. Schabowe robię po parysku i każdy sięga po dokładkę
Żadna chrupiąca panierka. Schabowe robię po parysku i każdy sięga po dokładkę
Światowa gwiazda w polskim barze mlecznym. "Niczym się nie wyróżniała"
Światowa gwiazda w polskim barze mlecznym. "Niczym się nie wyróżniała"
Zrobię do sałatek na Halloween. Tureckie kulki zawsze cieszą się dużym powodzeniem
Zrobię do sałatek na Halloween. Tureckie kulki zawsze cieszą się dużym powodzeniem
W lasach jest go od groma. Po wysuszeniu sprawdzi się jako przyprawa
W lasach jest go od groma. Po wysuszeniu sprawdzi się jako przyprawa