PrzepisBoże NarodzenieSiostra Anastazja ma sprawdzony przepis na karpia w galarecie. Smakuje jak u mojej babci

Siostra Anastazja ma sprawdzony przepis na karpia w galarecie. Smakuje jak u mojej babci

Mam wrażenie, że karp w galarecie to wigilijne danie, które z roku na rok traci na popularności. Bardzo rzadko robią je młode osoby, kojarzy się z kuchnią dziadków i ma opinię retro potrawy. Jednak miłośnicy karpia wiedzą, że smakuje wybornie. Warto go zrobić według receptury siostry Anastazji.

Karp w galarecie na wigilijnym stole
Karp w galarecie na wigilijnym stole
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Teresa Kasprzycka

06.12.2024 14:23

Siostra Anastazja to autorytet jeśli chodzi o klasyczne, tradycyjne przepisy. Nie znajdziemy w jej recepturach wymyślnych składników czy skomplikowanych technik kulinarnych. To pyszna, domowa kuchnia, do której tak chętnie wracamy, a już zwłaszcza podczas świąt. Gdy tylko przeczytałam przepis siostry na karpia w galarecie od razu przypomniał mi się smak ryby, którą robiła moja babcia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szybka kariera karpia

Karp to ryba, która najmocniej kojarzy się z Bożym Narodzeniem. Choć jego historia w kulinariach jest bardzo długa, bo pojawił się już w XII wieku, to jednak z tradycją świąteczną związany jest znacznie krócej. Na stołach podczas świąt zaczął gościć dopiero w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Świetnie wpisał się w założenia socjalistycznej gospodarki. Łatwo było go hodować, jego cena też nie była zbyt wysoka i tak karp zastąpił inne ryby, które do tej pory były bardziej związane z Bożym Narodzeniem, takie jak szczupak czy sandacz.

Karp jak sprzed lat

Smak karpia do dziś budzi ożywione dyskusje. Podobnie jak ze śledziem, albo się go kocha albo nienawidzi. Najbardziej popularny jest karp smażony, ale drugie miejsce zajmuje na pewno karp w galarecie. Całe sedno tej potrawy to kawałki karpia ugotowane w delikatnym bulionie, a potem zalane galaretą. Potrawa ma charakterystyczny słodko-słony posmak. Czasami dodaje się do niej rodzynki. To "naleciałość" z karpia po żydowsku, który przygotowywany był na słodko. Jego najważniejsze dodatki to właśnie rodzynki czy migdały. U siostry Anastazji ich nie znajdziemy. Jej karp ma warzywny, delikatny posmak, który doskonale pamiętamy z wigilii sprzed lat. Tak rybę w galarecie robiły nasze babcie.

Karp w galarecie siostry Anastazji

Składniki:

  • 5-6 porcji karpia,
  • 1 marchewka,
  • 1 pietruszka,
  • połowa selera,
  • kilka ziaren ziela angielskiego,
  • kilka listków laurowych,
  • 5-6 łyżeczek żelatyny (na 1 l wywaru),
  • 2 białka (na 1 l wywaru),
  • 1 łyżka octu (na 1 l wywaru),
  • sól i pieprz do smaku.

Sposób przygotowania:

  1. Marchewkę, pietruszkę, seler obierz, umyj.
  2. Warzywa zalej 2 litrami osolonej wody z dodatkiem listków laurowych i ziela angielskiego. Zagotuj.
  3. Następnie oczyść porcje karpia, lekko nacinając skórkę w 2-3 miejscach.
  4. Kawałki ryby włóż do wrzątku z jarzynami i gotuj na małym ogniu przez 20 min.
  5. Potem delikatnie wyjmij rybę, zdejmij skórkę i usuń ości.
  6. Kawałki rybę ułóż na półmisku.
  7. Do pozostałego wywaru dodaj rozpuszczoną żelatynę, ocet i ubite na pianę białka. Doprawić i przez chwilę gotuj, ciągle mieszając.
  8. Po kilku minutach sklaruj wywar: przecedź go przez sito i gęstą gazę. Tężejącym wywarem zalej ryby.

Wybrane dla Ciebie