Wybrano najlepszą polską zupę. Wynik budzi wiele kontrowersji

Popularny serwis kulinarny skomponował ranking najlepszych polskich zup. I chociaż nie wszystkie zawarte w nim pozycje są dla nas zrozumiałe, to zupa, która zajęła 5. miejsce, dosłownie nas zaszokowała. Zobacz i sam oceń. Czy tylko my zupełnie nie rozumiemy tej decyzji jury?

Taste Atlas to portal kulinarny, który skupia się na zarówno tradycyjnej, jak i nowoczesnej kuchni międzynarodowej. Ich ulubioną czynnością jest natomiast tworzenie różnolitych rankingów, w których polska kuchnia już nieraz pokazywała się z dobrej (jak na przykład mizeria wśród najlepszych surówek na świecie) i złej strony (czernina okazała się top 1 wśród najgorszych zup całego globu).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jednak Taste Atlas nie dokonuje jedynie tych bardzo złożonych i brawurowych konfrontacji pomiędzy daniami kuchni narodowych różnych krajów. Na portalu tworzone są także klasyfikacje z poszczególnych regionów. Nie tak dawno temu powstało na przykład zestawienie najlepszych polskich zup. A wśród nich... totalne zaskoczenie. Musimy przyznać, że o tym klasyku polskiej kuchni już niemal całkiem zapomnieliśmy.

Zestawienie najlepszych polskich zup otworzył żurek. Już ta decyzja — czyli zabranie korony odwiecznej królowej polskich zup, rosołowi — wzbudza sporo kontrowersji. A to dopiero początek. Miejsce drugie przypadło zalewajce. Ten wybór podpowiedział nam, że ranking weźmie też pod uwagę tradycyjne, choć niezbyt już popularne zupy. Miejsce trzecie to borowikowa, czwarte — barszcz czerwony.

W rankingu Taste Atlasu rosół zajął dopiero 7. miejsce, a pomidorowa ulokowała się dwie pozycje dalej. Wyprzedziła je zupa, o której wielu Polaków nigdy nie słyszało. Skandal? Cóż, na pewno wiele osób nie będzie się wahało użyć właśnie tego mocnego słowa.

Piąte miejsce w rankingu portalu kulinarnego zajęła... zupa cytrynowa. I chociaż ta pozycja wydaje się dzisiaj dość dziwaczna, to rzeczywiście swojego czasu zajmowała ważne miejsce w kronikach polskiej kuchni. Pytanie brzmi tylko: czy rzeczywiście zupa z cytryn i kurzych żółtek zasługuje na to, by wyprzedzić takie pyszności jak zupa pomidorowa, ogórkowa czy kapuśniak? My nieco w to wątpimy. A jakie jest twoje zdanie na ten temat?