Zamiast wylewać do zlewu, marynuję w niej karkówkę. Mięso wychodzi bardziej soczyste i kruche

Woda, nazywana też zalewą, po ogórkach kiszonych, to prawdziwa bomba witaminowa o niezwykłym smaku. Jest dobrym źródłem bakterii kwasu mlekowego, które pomagają utrzymać prawidłową florę bakteryjną w jelitach i wzmacniają odporność. Zalicza się ją do naturalnych prebiotyków (dlatego tak świetnie pomaga, gdy walczysz z kacem). Jednak najczęściej jest po prostu wylewana, bo nie mamy pomysłu co z nią zrobić. Tymczasem w sezonie grillowym może się bardzo przydać do marynaty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wiadomo, że mięso przed grillowaniem trzeba zamarynować, bo wtedy będzie znacznie smaczniejsze. Z reguły marynatę do karkówki robimy na bazie oleju, musztardy, ketchupu, ziół i przypraw. Często dodaje się też słodki akcent, na przykład miód. Jednak to nie jedyna opcja na marynatę. W tym sezonie wykorzystaj do niej wodą po ogórkach kiszonych. Mięso będzie idealnie miękkie, kruche, po prostu pyszne.

Do przygotowania marynaty wystarczy szklanka wody po ogórkach kiszonych, 3 łyżki sosu sojowego, 2 łyżki miodu i do tego ulubione przyprawy: papryka, tymianek, oregano, rozmaryn, pieprz. Sprawdzi się też świeży czosnek. Połącz ze sobą wszystkie składniki, dokładnie wymieszaj. Karkówkę ważącą około 2 kg pokrój na plastry i zalej marynatą. Potrzebny czas marynowania mięsa to około 12 godzin. Możesz też zalać je na całą noc. Dzięki temu będzie delikatniejsze w smaku.

Tak przygotowana karkówka jest idealna na grilla, ale możesz ją też upiec w piekarniku czy usmażyć na patelni. Będzie smakowała z ogórkami kiszonymi. A gdy zostanie woda po nich, wykorzystaj ją do marynaty. Inny sezonowy pomysł? Zakwaszanie zupy szczawiowej bądź chłodnik z ogórków. Można ją też dodawać do sosów do sałatek, zastąpi ocet czy sok z cytryny.