Pomyśl, zanim dodasz do jarzynowej. Dietetyk wskazał najgorszy majonez

Doktor Michał Wrzosek już nieraz utwierdzał nas w przekonaniu, że należy on do dietetyków o bardzo zdrowym podejściu do odżywiania się i odchudzania. Zdarzało mu się już na przykład udowadniać, że rozsądna ilość chipsów nie musi od razu powodować przybierania na wadze. A skoro tak, to czy spożywanie dużej ilości majonezu na święta to od razu dietetyczny grzech niewybaczalny? To zależy od tego, który wybierzemy...

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od dawien dawna wybór majonezu dotyczył przede wszystkim dwóch marek: Kieleckiego i Winiarego. I do tego porównania również przejdziemy (a tu możesz przeczytać o tym, co na ten temat miała do powiedzenia sztuczna inteligencja), ale nie tylko o nich wspomniał w nagraniu Michał Wrzosek. W końcu o gustach się nie dyskutuje, a ocena składu jest merytoryczna i obiektywna. Takiej też dokonał Wrzosek, podpowiadając swoim sympatykom, który produkt spożywczy dodany do sałatki jarzynowej narobi im najmniejszych szkód.

Na początek doktor dietetyki przytoczył w swoim nagraniu majonez "Motyl", który — w jego ocenie — jest nie tylko jednym z najbardziej kalorycznych majonezów na rynku, ale jeszcze zamiast prawdziwych jajek ma w składzie jajka w proszku. "No bez jaj!" - zażartował w video specjalista.

Drugim wspomnianym przez Wrzoska majonezem jest ten o nazwie "Go vege". Majonez wegański okazuje się mieć mało dodatków i prawie dwa razy mniej kalorii niż klasyczny sos. Dietetycznie? Cudo. Ale czy jest najlepszy? Według Wrzoska nie. Dietetyk, przygotowując własną sałatkę jarzynową, stawia na majonez Kielecki. Według fachowca ma on lepszy skład niż Winiary, bo składa się jedynie z oleju rzepakowego, musztardy, wody i żółtek jaj i nie zawiera ani cukru, ani dodatków z gatunku "E".

A ty jaki majonez dodajesz do sałatki jarzynowej? A może zupełnie rezygnujesz z tego składnika? Daj nam znać!