Tak wyglądało menu na ślubie Roxie Węgiel. Goście byli zachwyceni

Para wiosną wzięła ślub cywilny, ale to kościelna uroczystość stała się okazją do celebrowania miłości wraz z bliskimi. Roxie Węgiel zaprosiła ich do winnicy "Piwnice Półtorak" w Witryłowie nad Sanem, zapewniającej prywatność całej uroczystości. Piękne otoczenie winorośli i zachwycający zachód słońca przeniosły gości we włoski klimat, który widać było również w weselnym menu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z weselami kojarzy się głównie standardowy zestaw - rosół i dewolaj. Do tego barszcz o północy, patery z przystawkami i mamy klasyczne przyjęcie ślubne. Roxie Węgiel wraz ze swoim mężem Kevinem Mglejem postawiła jednak na zupełnie inne smaki. Nie było to wybór przypadkowy, bo klimat winnicy, w której odbywało się przyjęcie, w pewien sposób sam narzucał inne menu.

Gości powitała przystawka w postaci słodkich pomidorów z burratą, oliwą bazylią i chrupiącymi paluszkami grissini. Można było się również skusić na tatar z tuńczyka serwowany z awokado, pomidorami i focaccią.

Zamiast klasycznego rosołu podano consomme z kaczki z tortellini z kaczką i warzywami. Osoby, ktore stronią od mięsa, mogły sięgnąć po krem z pieczonych pomidorów z mascarpone oraz bazylią.

Na samą myśl o daniu głównym można poczuć burczenie w brzuchu. Roxie zdecydowała się na polędwicę cielęcą z sosem z pieczonej cielęciny, ziemniakami z rozmarynem oraz purée marchewkowym. I tym razem nie zapomniała o gościach, którzy nie jedzą mięsa. Czekał na nich stek z kalafiora, purée z salsefii, tapenada pomidorowa oraz chips z tapioki.

Nie zabrakło również ciepłych kolacji. Na pierwszą z nich podano konfitowaną nogę z kaczki z sosem figowym oraz buraczanymi gnocchi z mascarpone oraz gnocchi ze słodkich ziemniaków z sosem puttanesca i pianą z selera.

Druga kolacja to z kolei pierś z perliczki z krokiecikami ziemniaczanymi oraz sosem maślano-winnym i risotto z kasztanami, zielonymi warzywami i olejem porowym.

Na Instagramie gwiazdy podejrzeć można również, jak wyglądał tort. Podano go w efektowny sposób z fontannami iskier w tle. Liczył sobie cztery piętra i ozdobiono go subtelną białą dekoracją. Co ciekawe, para nie kroiła stojącego ciasta. Przed nim znajdował się płaski, prostokątny tort, który przekroił pan młody. Można podejrzewać, że znajdujący się w tle wysoki tort był atrapą.

Młodej Parze życzymy wszystkiego dobrego, a gościom możemy tylko pozazdrościć serwowanych na weselu przysmaków.